Straż Miejska zmieni oblicze! Mandaty tylko w ostateczności

– Do pani prezydent docierały sygnały, że łodzianie są niezadowoleni z funkcjonowania straży miejskiej. Chce zmienić tę sytuację – mówi Marcin Masłowski, rzecznik prasowy Hanny Zdanowskiej.
Stąd pomysł, by strażnicy stali się bardziej przyjaźni dla mieszkańców miasta. Częściej mają ich pouczać, a karać mandatami tylko w ostateczności. Przestaną też wyręczać policję w kontrolowaniu prędkości samochodów na ulicach, a z fotoradarem zaczną się pojawiać głównie w pobliżu szkół.

Zlikwidują Straż Miejską w Łodzi?

Straż miejską w najbliższym czasie czekają również zmiany organizacyjne, gdyż spora część funkcjonariuszy pracujących za biurkiem zostanie skierowana do służby patrolowej.
Dariusz Grzybowski, komendant łódzkiej straży miejskiej, informuje, że obecnie ma ona 506 etatów, z których obsadzonych jest 470, z tego 410 przez mundurowych. Sześć lat temu etatów było 326, a w 2008 r. – 466.
W tym roku straż miejska ma kosztować podatników 28 mln zł. Kwota ta obejmuje płace, koszty utrzymania obiektów, paliwa, opłaty za telefony, usługi pocztowe, a także zakup sprzętu. W przyszłym roku budżet straży miejskiej zmniejszy się do 26 mln 934 tys. zł, a wpływy z mandatów karnych mają wynieść 5 mln zł.

Fotoradar na ulicy, strażnicy na parkingu - FILM

Kierowcy wolą sąd niż mandat, kiedy namierzy ich fotoradar - FILM

W tym roku strażnikom nakazano nałożyć na łodzian mandaty na sumę 7 mln 555 tys. zł, z czego 2 mln 200 tys. zł z fotoradaru. Do końca października jednak uzbierali ich „tylko” 37.784 za 3 mln 955 tys. zł, w tym dzięki fotoradarowi 7.938 za 1 mln 146 tys. zł. Mandatów w sprawach sanitarno-porządkowych wystawili 6.469 na sumę 363.650 zł.

Straż Miejska brutalnie skuła kierowcę! Siłą wyciągnęli go z taksówki i rzucili na ziemię. [FILM z zatrzymania, zdjęcia]