Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska. Szkolili się jeźdźcy i konie [galeria zdjęć]

(em)
Przejazd kłusem przez palącą się przeszkodę, pokonywanie ściany ustawionej z plastikowych beczek, bramek z łopoczącymi flagami, a także rozpraszanie i spychanie atakującego tłumu, ćwiczyli we wtorek w Wiączyniu Dolnym jeźdźcy i ich rumaki ze straży miejskich z Łodzi i Wrocławia.

- Po zimie koniki mają jeszcze krótki oddech, ale już niedługo wrócą do pełnej formy - ocenia ćwiczenia fachowym okiem Piotr Czyżewski, naczelnik wydziału prewencji łódzkiej straży miejskiej.
W szkoleniu uczestniczyło 9 koni z jeźdźcami z Łodzi i 6 z Wrocławia. W ocenie fachowców poddział konny z Arturówka, którym kieruje st. insp. Zbigniew Kamiński, uchodzi za najlepszy wśród straży miejskich w Polsce. Wczorajszy trening prowadził Sławomir Galant z sekcji konnej łódzkiej straży miejskiej, instruktor jazdy Polskiego Związku Jeździeckiego, który jako jedyny wśród jeźdźców straży miejskich w kraju ma złotą odznakę jeździecką. Szkolenie składało się z czterech etapów, podczas których zwiększano trudności. W fazie pierwszej konie i ich jeźdźcy rozgrzewali wykonując koła i półwolty w stępie, kłusie i galopie. Później doskonalono się w jeździe w szykach: w zastępie (koń za koniem), dwójkowym, trójkowym, czwórkowym i ławą (wszystkie konie idą równo obok siebie). Większych emocji dostarczył jednak kolejny etap ćwiczeń wzorowany na szkoleniu poddoadziałów konnych policji brytyjskiej. Rumaki z Łodzi i Wrocławia musiały pokonywać bramki zaopatrzone w kolorowe płachty, wydające nieprzyjemne dla koni sygnały akustyczne. Ćwiczący musieli także przejeżdżać przez szpalery zbudowane z beczek, powiewających flag i płonących, bardzo dymiących koszy. Najwięcej jednak emocji dostarczyła ostatnia faza ćwiczeń, podczas której w rolę pozorantów podgrywających agresywny tłum, wcieliła się młodzież z trzydziestego LO. Choć na konie posypał się grad plastikowych butelek oraz styropianu imitującego kamienie, żaden z wierzchowców się nie spłoszył i posłusznie wykonywał polecenia jeźdźca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany