Monika Gradowska, sędzia Sądu Rejonowego na Widzewie, szczegółowo dopytywała wczoraj pokrzywdzonego, czy ma sztuczną nogę i czy jest możliwość jej odkręcenia. Okazało się, że mężczyzna ma w biodrze endoprotezę, której, jak dokładnie wytłumaczył, ani wyjąć, ani tym bardziej odkręcić się nie da.
Gabriel Z. obawiał się, że ta groźba sprowadzi się do odrąbania mu nogi lub przynajmniej jej uszkodzenia, dlatego sąsiadowi schodził z drogi. Nie wytłumaczył jednak, co spowodowało, że uznał takie zapowiedzi za prawdopodobne. Sprawa toczy się od dwóch lat. Na kilkunastu już posiedzeniach sądu badano inne groźby składane przez Andrzeja Grzelkę, który od Gabriela Z. żąda zwrotu 11 tys. zł pożyczki. Nie ma na to żadnych dokumentów, umowa była ustna. Sąd nie próbuje jednak ustalić prawa do odzyskania długu, ale sprawdza metody, jakie oskarżony stosował, by odebrać pieniądze.
Wczoraj do ogłoszenia wyroku nie doszło, gdyż w sprawie mają się jeszcze wypowiedzieć biegli psychiatrzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu