Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajkowali pracownicy socjalni

(ij)
Bogumił Rzepka, podopieczny MOPS, uważa, że pracownicysocjalni słusznie domagają się podwyżek.
Bogumił Rzepka, podopieczny MOPS, uważa, że pracownicysocjalni słusznie domagają się podwyżek. Maciej Stanik
Przez dwie godziny (od 10 do 12) w 24 Punktach Pracy Socjalnej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie można było wczoraj nic załatwić.

Pracownicy socjalni strajkowali w tym czasie, domagając się podwyżki zarobków. Do strajku nie przystąpili tylko zatrudnieni w punkcie podlegającym filii MOPS na Widzewie.

Ci, którzy rozpoczęli strajk ostrzegawczy, siedzieli zamknięci w swoich pokojach, a ich podopieczni odchodzili z kwitkiem. W poczekalniach nie było jednak dużych kolejek. Korzystający z pomocy MOPS-u popierali żądania pracowników socjalnych.

Bogumił Rzepka, podopieczny MOPS, uważa, że pracownicysocjalni słusznie domagają się podwyżek.

- Mają tyle papierkowej roboty, że naprawdę im współczuję. Należy się im godne wynagrodzenie - mówi Bogumił Rzepka, który wczoraj w godzinach strajku przyszedł do Punktu Pracy Socjalnej przy ul. Piotrkowskiej 61.

Pracownicy socjalni domagali się podwyżki wynagrodzeń do 2,6 tys. zł brutto.
- Musimy mieć wyższe wykształcenie, a zarabiamy jak salowe w szpitalach - mówi Katarzyna Mróz, prezes zarządu Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych.

Obecnie zasadnicza pensja pracownika socjalnego wynosi 1,6 tys. zł. W łódzkim MOPS pracuje 330 terenowych pracowników socjalnych.

CZYTAJ TAKŻE:
 Zwolnienia w MOPS potwierdzone . 50 osób straci pracę
 Zwolnienia w MOPS?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany