Białostoczanie nie mają tam dobrej statystyki - w dwóch ostatnich sezonach w Łodzi przegrali, i to wysoko.
W minionej kolejce, na inaugurację sezonu na własnym boisku, Jagiellonia przegrała z Pogonią Szczecin 2:3. Mecz mógł się podobać, a o wyniku zdecydowały błędy gospodarzy w grze defensywnej i słaba skuteczność pod bramką gości.
Trener Jagiellonii Piotr Stokowiec uważa, że Widzew to drużyna nieobliczalna i choć rokrocznie skazywana na pożarcie, trzeba na nią uważać. Na konferencji prasowej zwrócił uwagę na udany transfer Eduardsa Visniakovsa, którego uznał za jednego z najgroźniejszych napastników w polskiej lidze. Łotysz z pięcioma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców ekstraklasy.
- Mamy swoje spostrzeżenia co do sposobu gry Widzewa. Te ubytki kadrowe, które tam się zdarzają, znam to z poprzedniego klubu (Polonii Warszawa); nie jest to wcale coś, co by przesądzało sprawę, że Widzew łatwo skórę sprzeda - powiedział Stokowiec.
Jagiellonia w ostatnich sezonach przegrała w Łodzi 0:3 i 2:4. - Nie mam jakiejś psychozy Widzewa, ja żadnej traumy nie widzę, myślę że piłkarze też tego nie czują. Jedziemy tam w bojowych nastrojach na zdominowanie tego meczu. Chcemy go poprowadzić tak, jak my chcemy, a nie czekać na to, co zrobi Widzew - dodał szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji