Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto lat temu 700 tys. żołnierzy walczyło pod Łodzią!

Mirosław Malinowski
Członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Żelazny Orzeł 1914 (w mundurach 2. kompanii 225. rezerwowego pułku piechoty) na cmentarzu wojskowym w Starej Gadce umieścili tydzień temu – dokładnie w dzień rozpoczęcia bitwy – dwa drewniane krzyże: łaciński i prawosławny, a uczniowie Gimnazjum nr 38 z ul. Dubois zapalili znicze i położyli kwiaty.
Członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Żelazny Orzeł 1914 (w mundurach 2. kompanii 225. rezerwowego pułku piechoty) na cmentarzu wojskowym w Starej Gadce umieścili tydzień temu – dokładnie w dzień rozpoczęcia bitwy – dwa drewniane krzyże: łaciński i prawosławny, a uczniowie Gimnazjum nr 38 z ul. Dubois zapalili znicze i położyli kwiaty. Mirosław Malinowski
Sto lat temu pod Łodzią biły się armie liczące ponad 700 tys. żołnierzy – tyle, ilu mieszkańców ma dziś Łódź. Prawie co trzeci z walczących zginął i został pochowany na blisko 200 cmentarzach wojennych w mieście i okolicy. Choć była to największa bitwa manewrowa I wojny światowej, i na dodatek wyjątkowa – to w niej po raz pierwszy zastosowano gazy bojowe (pod Bolimowem) i użyto samochodów pancernych – to pamiętają o niej przede wszystkim pasjonaci. A szkoda...

Góra grobów

Tydzień temu na cmentarzu wojennym w Starej Gadce członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Żelazny Orzeł 1914 umieścili dwa drewniane krzyże: łaciński i prawosławny, a uczniowie Gimnazjum nr 38 z ul. Dubois zapalili znicze i położyli kwiaty. W ten sposób uczcili pamięć żołnierzy wszystkich narodowości, którzy walczyli i ginęli w czasie bitwy pod Łodzią oraz całej I wojny światowej. O wydarzeniach sprzed stu lat opowiadała młodzieży prof. nadzw. dr hab. Jolanta Daszyńska, prezes łódzkiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego. To właśnie bitwa w Starej Gadce, która rozegrała się w dniach 21 – 23 listopada 1914 roku, była kulminacyjnym momentem całej operacji łódzkiej. Noc z 21 na 22 listopada była tak krwawa (m.in. dlatego, że ostatnia dekada listopada 1914 r. była wyjątkowo mroźna – w zamarzniętej ziemi niemieccy żołnierze nie mogli się okopać za pomocą saperek), że w historiografii niemieckiej zapisała się jako „Totensonntag”, czyli „martwa niedziela”. Wzgórze, na którym dziś jest cmentarz, to miejsce głównych walk, a żołnierze byli na nim chowani w tych miejscach, w których zginęli (ok. 2 tys. mogił) – Niemcy, którzy go zakładali, nadali mu nazwę „Grabenberg”, czyli „góra grobów”.
Imperium Długi Wąż Przasnysz Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler [menu, adres, opinie]

Zatrzymany „walec parowy”

Dlaczego pod Łodzią doszło do tak wielkiej bitwy? Był to efekt tego, że Niemcy rozszyfrowali plany rosyjskiej operacji „Walec parowy” – Rosjanie na 14 listopada zaplanowali uderzenie z okolic Łodzi na Poznań i Berlin, które miało szybko zakończyć rozpoczętą w sierpniu wojnę. Wiedząc to, Niemcy przerzucili 9. Armię z linii Kalisz – Częstochowa na linię Toruń – Jarocin i uderzyli na wojska rosyjskie, zanim te były gotowe do ataku. Do najpoważniejszych walk doszło w okolicach Gałkowa i Brzezin. Tam wojska niemieckie pod dowództwem gen. Karla von Litzmanna pokonały m.in. rosyjskie dywizje syberyjskie z Chabarowska, Krasnojarska, Omska i Irkucka, w których służyło wielu Polaków. Od południa atakowały wojska niemieckie gen. Reinholda von Scheffera, zamiast jednak zamknąć wojska rosyjskie w okrążeniu, same były bliskie znalezienia się w „kotle”. Formalnie bitwa była nierozstrzygnięta, ale w jej efekcie Rosjanie musieli zrezygnować z planów przebicia się na zachód i 6 grudnia wycofać z Łodzi, którą z kolei zajęły wojska niemieckie. W bitwie po stronie niemieckiej walczyło ok. 400 tys. żołnierzy, a po rosyjskiej – 370 tys.

200 tysięcy poległych

Według historyków, w bitwie pod Łodzią poległo ok. 200 tys. żołnierzy (110 tys. z armii rosyjskiej i 90 tys. z niemieckiej) kilkunastu narodowości, m.in. Rosjanie, Niemcy, Austriacy, Polacy, Litwini, Czesi, Ukraińcy, Łotysze i Tatarzy. W niemieckiej historiografii bitwa ta jest określana mianem „Schlacht bei Lodz”, czyli „rzeź pod Łodzią”. Ponadto w wyniku ostrzału artyleryjskiego zostało zniszczonych wiele budynków w Aleksandrowie, Konstantynowie, Pabianicach, Zgierzu i Łodzi, a z dachu hotelu Savoy – wówczas najwyższego budynku w mieście – łodzianie oglądali bitwę na południowych przedmieściach miasta.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany