Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto goli i sto punktów celem piłkarzy ŁKS?!

(bap)
Piłkarze ŁKS pewnym krokiem zmierzają do III ligi.
Piłkarze ŁKS pewnym krokiem zmierzają do III ligi. Krzysztof Szymczak
Piłkarze ŁKS coraz pewniejszym krokiem zmierzają w kierunku III ligi. Po ostatnim zwycięstwie ze Startem Brzeziny (4:0) na swoim koncie mają już 56 punktów i 70 zdobytych goli. Czy do końca sezonu uda im się przekroczyć magiczną barierę 100 punktów i bramek?

Dotychczasowy dorobek punktowy i bramkowy drużyny z al. Unii jest najlepszy nie tylko w rozgrywkach prowadzonych przez Łódzki Związek Piłki Nożnej, ale również toczonych w całej Polsce (w sumie szesnaście związków prowadzi dwadzieścia lig).

Niewiele skromniejsza jest zdobycz punktowa GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój. Występująca w gr. II rozgrywek śląskich drużyna na koncie ma 54 punkty, ale trzeba podkreślić, że wywalczyła je tylko w 20 meczach (ŁKS rozegrał już 23 spotkania), a do tego łodzianie 9 oczek otrzymali po jesiennych walkowerach. Z pozostałych liderów czwartoligowych tabel barierę 50 punktów dopiero w ten weekend przekroczyła m.in. MKS Polonia Warszawa (ma 51 pkt), która na piłkarskie salony chce wrócić podobną drogą, co ŁKS.

Biorąc zaś pod uwagę strzelone gole, najbliżej osiągnięcia łodzian są zespoły – GKS Przodkowo (66 bramek) z grupy pomorskiej i Tarnovia Tarnowo Podgórne (63) z gr. II wielkopolskiej.

Zespół trenera Wojciecha Robaszka awans do III ligi, którego raczej nikt mu już nie odbierze, może wywalczyć z przytupem. Chodzi o przekroczenie magicznej bariery 100 punktów i 100 goli.

Zdecydowanie łatwiejsze wydaje się osiągnięcie tego drugiego celu. Piętnaście kolejek przed zakończeniem rozgrywek łodzianom brakuje 30 bramek, co biorąc pod uwagę dotychczasową skuteczność jest w ich zasięgu. Nawet nie wliczając walkowerów ŁKS może pochwalić się świetną średnią 3,05 gola na mecz. – Na pewno fajnie by to wyglądało w tabeli, ale przyznam szczerze, że wcześniej o tym nawet nie rozmawialiśmy w drużynie – mówi napastnik łodzian, Olaf Okoński. – Teraz też trochę za wcześnie o tym myśleć, bo jak się czegoś bardzo chce, to może nie wyjść. Robimy swoje, a potem zobaczymy.

Znacznie trudniejsze wydaje się zdobycie stu punktów. W teorii jest to możliwe, ale ełkaesiacy musieliby wygrać wszystkie spotkania do końca sezonu. Wówczas ligę zakończyliby z dorobkiem... 101 punktów! – Będzie trudno wygrać wszystko, ale to może być dobre wyzwanie – przyznaje obrońca Marcin Zimoń. – Na razie chcemy uzbierać w każdym kolejnym meczu maksimum punktów, a jak zbliżymy się do tego progu, to powalczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany