Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawowy ma zastąpić w ŁKS Robaszka i zrobić z łodzian drugą... Barcelonę?

ram-bo
Bezpośredni obserwatorzy meczu ŁKS z GKS po powrocie byli pewni jednego.

Nastąpi zmiana trenera w łódzkim klubie. Wojciecha Robaszka ma zastąpić Wojciech Stawowy. To wcale nie musi być dobra wiadomość dla łódzkiego klubu. Piłkarze trafią z deszczu płod rynnę.

Ostatnim klubem w karierze Stawowego był Widzew, z którym w 2015 roku spadł z I ligi. Stawowy z obecnym dyrektorem ŁKS - Krzysztofem Przytułą za wszelką cenę chcieli zrobić z łódzkich zawodników graczy... Barcelony. Ich poczynania miały polegać na wymianie tysiąca podań na boisku. Panowie nie brali tylko pod uwagę faktu, że umiejętności łódzkich graczy nie były na miarę tych, które prezentowali zawodnicy z Katalonii. Skończyło się to katastrofą.

Portal Derby Łodzi przypomniał: Gdy Stawowy przyjechał z Widzewem na mecz do Legnicy, miejscowi kibice skandowali na trybunach: „Stawowy! Co? Tiki-taka!” oraz „Wojciech Stawowy, najlepszy trener ligowy”. Mieli powody do dobrego humoru, Widzew przegrał ten mecz 1:6.

Czy teraz superduet Stawowy - Przytuła drugą Barcelonę stworzy w ŁKS?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany