Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Syguła: W ŁKS powinno być już tylko lepiej

Jan Hofman
Jan Hofman
O ostatnich wydarzeniach w ŁKS rozmawiamy ze Stanisławem Sygułą, biznesmenem, futbolowym działaczem i partnerem technicznym klubu z al. Unii.

Tomasz Salski nie jest już prezesem ŁKS. Dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie?

Bez wątpienia jest to przygotowanie do nowego otwarcia w klubie z al. Unii. Pewnie szykuje miejsce dla człowieka, a może większej grupy ludzi, która w przyszłości będzie miała duży wpływ na funkcjonowanie i rozwój futbolowej spółki ŁKS.

Salski mówił, że chce w ten sposób poprawić wydajność zarządzania ŁKS...
Pewnie, jako bardzo aktywny biznesmen, doszedł wniosku, że nie zawsze starczało mu czasu na dopilnowanie wszystkich spraw związanych z ŁKS. Wiadomo jednak, że nie rezygnuje definitywnie. Podkreśla, że będzie zaangażowany w pracę w klubie, jednak najprawdopodobniej jako członek rady nadzorczej.

Zwiększenie kapitału zakładowego ŁKS Łódź S.A. oznacza koniec kłopotów klubu?

Wypada wierzyć, że tak się stanie. Dobrym prognostykiem na przyszłość jest pojawienie się sześciu nowych akcjonariuszy. Może jeszcze nie przejęli oszałamiającej liczby akcji, ale już teraz widać, że coś pozytywnego w tej materii się dzieje, a ełkaesowskie sprawy zaczynają zmierzać w dobrym kierunku. Przyznam, że z optymizmem patrzę w przyszłość, ale przed klubem jest jeszcze kilka wyzwań.

Jakie?

Pierwsze, to ciężka praca nad sportową jakością drużyny. Ten zespół nie potrzebuje wzmocnień, ba - ma olbrzymi piłkarski potencjał. Jemu niezbędne jest solidne zaangażowanie zawodników i szkoleniowców. Wszyscy piłkarze powinni wiedzieć, że skoro zarabiają dobre pieniędze, to muszą ciężko i uczciwie na nie zapracować. Podobnie powinna wyglądać sytuacja z pracownikami spółki. Oni również powinni zmaksymalizować wysiłki, by dwukrotny mistrz Polski jak najszybciej wyszedł z kryzysu.

A druga sprawa?

ŁKS nie stać już na bylejakość i wypędzanie własnych kibiców z trybuny. Teraz nastał czas, w którym dobra gra drużyny powinna być magnesem dla fanów. Zwiększenie ich liczby na meczach, korzystnie wpłynie na budżet klubu. Wszyscy już z wielką niecierpliwością czekają na otwarcie nowego stadionu. Obiekt będzie miał przeszło osiemnaście tysięcy miejsc i trzeba robić wszystko, by większość z nich została zajęta przez sympatyków ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany