Urodził się w Łodzi. Tu spędził wiele czasu przy Łąkowej, w Wytwórni Filmów Fabularnych, a potem, gdy twórcy coraz chętniej wychodzili w plener, zdjęcia powstawały w łódzkiej scenerii. M.in. w okolicy zajezdni na Tramwajowej grał w „Powrocie na Ziemię” Stanisława Jędryki. W Łodzi ma najbliższych i wracał tu zawsze jak do siebie.
Maturę zdawał w VIII LO. Chciał być aktorem. Jako licealista chodził na zdjęcia próbne. Epizod zagrał w 1950 r. Był wówczas w wojsku. W filmie Leonarda Buczkowskiego „Pierwszy start” wystąpił jako Franek, junak z organizacji młodzieżowej Służba Polsce, który uczy się latać szybowcem.
Pierwszą znaczącą postacią z ponad sześćdziesięciu filmowych wcieleń był Smukły w „Kanale” Andrzeja Wajdy. Wśród ról m.in. jest sympatyczny policjant z obrazu Tadeusza Chmielewskiego „Ewa chce spać”, serialowy Pan Samochodzik, porucznik MO „Wujek Dobra Rada” z kultowego „Misia” Stanisława Barei.
Jak mówił, zawsze marzyły mu się role czarnych charakterów, z marną przeszłością. Ale w takich wcieleniach żaden z twórców kina nie widział aktora, który stworzył modelowego, szlachetnego J-23.
Gdy Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan wymyślili tę postać, inspiracją był pierwszy Bond – „Doktor No” (1962). Musiał więc zagrać aktor, który już na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Wybór okazał się znakomity.
W latach 1967 – 1968 Janusz Morgenstern i Andrzej Konic nakręcili 18 opowieści o naszym człowieku w Abwehrze – od „Wiem kim jesteś” z akcją w 1941 roku do „Poszukiwany gruppenführer Wolf” i roku 1945.
Przed dwoma laty legendarną rolę w filmie „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” przypomniał reżyser Patryk Vega (młodego Klossa zagrał o prawie 50 lat młodszy Tomasz Kot). Pytałam o wrażenia w chwili powrotu do legendarnej postaci i munduru. – To była bardzo interesująca i trudna praca, a mundur to po prostu powrót do aktorskiego zadania – mówił. Na planie decydował się na trudne ujęcia, rezygnował z kaskaderów.
W zawodowej drodze praca na planie splatała się z teatrem. Zagrał ponad 80 ról. W 1964 r. z Lublina trafił do Warszawy. Był związany z teatrami: Ludowym, Powszechnym, Polskim, Narodowym. W latach 1988 – 1990 kierował Ośrodkiem Informacji i Kultury Polskiej w Moskwie. Spróbował roli konferansjerem na festiwalach piosenki radzieckiej i żołnierskiej, w latach 1995 – 1998 w TVP2 prowadził teleturniej „Koło Fortuny”. Pojawił się „Złotopolskich”, „Samym Życiu”, „Kryminalnych”. Pięć lat temu w Katowicach powstało prywatne Muzeum Hansa Klossa. Swoją autobiografię zatytułował „Niechętnie o sobie”. Był i pozostanie w pamięci jako aktorska osobowość, człowiek o ujmującym sposobie bycia i wielkim uroku. Trzy kobiety zaznaczyły się w jego życiu. Z młodzieńczą miłością, Wandą, rozwiódł się po 12 latach, z drugą żoną Jadwigą był do jej śmierci w 1985 r. Teraz związany był z Małgorzatą, muzykolożką. Ma syna Piotra, wnuka Jakuba (był perkusistą grupy Roan).
W serialu dokumentalnym „Ikony srebrnego ekranu”, realizowanym przez łodzianina Jarosława Antoszczyka przy współpracy z Violettą Błaszczuk, Stanisław Mikulski wraca do swojej życiowej i zawodowej drogi.
Łagodny, pogodny, nie budował wizerunku supermana. Powtarzał: „Nie można wciąż być żelaznym bohaterem”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu