Stal Głowno - Widzew 1:1. Remis po premierowym zwycięstwie

Oczywiście, do wyniku tego spotkania nie należy przywiązywać większej wagi. Na to przyjdzie czas dopiero za kilka tygodni.

Trener Widzewa Witold Obarek cały czas szuka graczy, którzy będą pasować do jego koncepcji. Goście pokazali w Głownie kilka składnych akcji, jednak nie brakowało również niedokładności, wynikającej w głównej mierze po prostu z braku zgrania zawodników.

Umówmy się, niektórzy z nich odbyli przecież wspólnie zaledwie jeden trening. W tej sytuacji naprawdę nie sposób wymagać cudów. W każdym razie, w Głownie zbyt wielu emocji nie było.

Na dzisiejszych zajęciach widzewiaków powinien się pojawić Princewill Okachi. Sami jesteśmy ciekawi, w jakiej znajduje się obecnie dyspozycji. Ale coś nam mówi, że na czwartą ligę powinno wystarczyć.

Nie powinno też zabraknąć: Patryka Retkowskiego, Nikodema Kasperczaka, Michała Czaplarskiego, Mariusza Rachubińskiego, Igora Świątkiewicza, Michała Sokołowicza, Damiana Gilarskiego, czy też Michała Chachuły. W kwestii innych piłkarzy sytuacja jest dynamiczna. Szkoleniowiec zespołu z Łodzi stwierdził tylko, że z pewnością tacy się pojawią.

Stal Głowno – Widzew Łódź 1:1 (0:0)
0:1 – Kiwak (48), 1:1 – Gibała (50).
Widzewa: Chachuła – Dudała, Różycki, Ratkowski, Wodnicki – Grzelak, Bartos, Marcioch, Gilarski – Kaźmierowski, Kasperczak oraz Sokołowicz, Aiteka, Kiwak, Kralkowski, Kozieł, Leonow, Mospinek, Rakowski, Sadowski.