Urzędnicy poinformowali, że opinie prawne, jakimi dysponuje magistrat, jednoznacznie stwierdzają, że wprowadzanie zmian na tym etapie inwestycji nie jest niemożliwe.
W piśmie magistratu czytamy:
„Opinie prawne jakimi dysponuje Urząd Miasta Łodzi jednoznacznie stwierdzają, że wprowadzanie zmian na tym etapie inwestycji są niemożliwe. Byłoby to niezgodne z umową jaką inwestor podpisał z wykonawcą oraz niezgodne z istotnymi warunkami zamówienia jakie były w ogłaszanym przetargu dla wykonawców. Jedynym wyjściem byłoby wypowiedzenie umowy obecnemu wykonawcy, ale to także nie jest możliwe z uwagi na brak podstaw i argumentów.
- W 2014 roku na sesji radni zdecydowali się zapisać w budżecie środki na tą inwestycję, później rozpoczęły się dyskusje, analizy spotkania i szerokie konsultacje dotyczące koncepcji obiektu i nikt nie wspominał o zadaszonym torze – powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. – Wszyscy zainteresowani wiedzieli od początku jak ten obiekt ma wyglądać, nie zgłaszali zastrzeżeń ani uwag dotyczących zadaszenia toru. Ta kwestia pojawiła się niedawno, gdy budowa jest już zaawansowana, a na tym etapie nie można już wprowadzać zmian, ponieważ miasto naraziłoby się na poważne konsekwencje prawne. Chcę podkreślić, że nie dyskutujemy o możliwościach, kosztach czy technologii, ponieważ tego rodzaju dyskusje są bezpodstawne. Opinie prawne mówią, że nie można nic zmieniać bez zatrzymania budowy i ogłoszenia nowego przetargu. Zapewniam jednak, że wszystkie imprezy żużlowe czy motorowe będą mogły się na nowym stadionie odbywać, w żaden sposób nie są zagrożone.
Zdaniem Małgorzaty Belty, wicedyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich, aby wydłużyć dach by objąć nim także tor należałoby zlecić nowy projekt budowlany.
- Dopiero mając taki projekt wiedzielibyśmy dokładnie co wymaga zmian, na ile są one poważne i kosztowne – powiedziała Małgorzata Belta. – Postulowane zadaszenie toru wymaga nowego przetargu, nowego pozwolenia na budowę, decyzji środowiskowej i szeregu innych formalności, bo mówimy o zupełnie innym obiekcie”.
Oświadczenie prezesa Witolda Skrzydlewskiego
„Z dużym zaskoczeniem przyjmuję do wiadomości docierające do mnie coraz częściej od łódzkich dziennikarzy informacje o spotkaniach i konferencjach organizowanych przed przedstawicieli Urzędu Miasta Łodzi, dotyczących dalszych losów budowy stadionu żużlowego w Łodzi. Przykro mi, że odbywają się one bez udziału przedstawiciela Klubu Żużlowego „Orzeł” Łódź oraz, że Klub nie jest o nich informowany. Jestem przekonany, że lepszy przepływ informacji i współpraca Władz Miasta z naszym Klubem - na którą zawsze jesteśmy otwarci - mogłaby przynieść wiele dobrych efektów. Niestety jej brak ze strony Magistratu powoduje, że w relacjach z Urzędem Miasta dotyczących budowy stadionu żużlowego nie czujemy się już jak partner, ale jak persona non grata”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?