Przed wznowieniem rozgrywek swoimi odczuciami podzielił się ze słuchaczami radia Widzew.FM środkowy obrońca Widzewa, Daniel Tanżyna.
- Obyśmy mieli kontrolę nad tym spotkaniem. Liczę, że strzelimy coś już w pierwszym kwadransie, bo jak już przeciwnika się ukłuje, to mecz wygląda inaczej. W II lidze większość zespołów składa się z zawodników, którzy regularnie trenowali. Na boisku są zwroty i jest większa intensywność. Na początku piłka nie słuchała się nogi, ale z czasem było lepiej. Chyba w nas wszystkich rośnie już adrenalina - stwierdził.
Z kolei pomocnik Skry, Kamil Zalewski, zapewnił w rozmowie z klubowym portalem, że jego zespół nie będzie kalkulował.
- W naszej sytuacji musimy walczyć o pełną pulę. Wszędzie. Także w meczu z Widzewem. Dlatego nie czujemy strachu, tylko będziemy zasuwać - powiedział.
Lech Poznań zmienia trenera: Skorża za Żurawia