Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedają krew w Niemczech za kilka euro, a później trafiają do szpitali w Polsce

AIP
zdjęcie ilustracyjne
Od ośmiu lat młodzi Polacy sprzedają swoją krew w prywatnej stacji krwiodawstwa w Görlitz. Dlaczego to robią? By mieć na papierosy, alkohol, sobotnie imprezy czy inne przyjemności. Chęć zarobienia 15 euro za oddane osocze wciąż przyciąga do Blutspendezentrum kolejne młode osoby. Ten proceder trwa już 8 lat.

- Dowiedziałem się o tym od starszych kolegów ze szkoły. To się po prostu rozchodzi pocztą pantoflową. Jak ktoś nie ma kasy na weekendową imprezę to idzie i oddaje krew. U nas co dostanę? Czekoladę? Wolę iść do Görlitz, tam przynajmniej zarobię - mówi buńczucznie Michał. Uczeń nie chce podać swojego nazwiska, ani zdradzać do jakiej szkoły chodzi. - Rodzice o niczym nie wiedzą. Byli na spotkaniach w szkole w związku z tym oddawaniem krwi. Gdyby się dowiedzieli, chyba by mi głowę urwali - dodaje uczeń.

Oddają osocze zbyt często

Młodzież chodzi oddawać swoje osocze zbyt często i to stanowi poważny problem. Niestety, zdarzają się przypadki, że słabną, mdleją w szkołach, a zgorzelecka służba zdrowia zostaje z problemem sama. - W Polsce osocze metodą plazmaferezy może być pobierane nie częściej niż co 2 tygodnie, w uzasadnionych przypadkach lekarz może wyrazić zgodę na skrócenie tej przerwy. Niestety, w Görlitz nie jest to przestrzegane - mówi Eleonora Kozieł, lekarz i członek komisji zdrowia rady powiatu. - Jeśli oddaje się osocze trzeba bardzo dokładnie monitorować swoje zdrowie, a szczególnie wagę. Kontrolować poziom białka, które głównie tracą ci młodzi ludzi. Jeśli chodzą oddawać osocze co kilka dni, to niestety organizm w tak krótkim czasie nie jest w stanie odbudować białka i mikroelementów. Bądźmy ze sobą szczerzy, to może skończyć się tragicznie, w skrajnym przypadku nawet śmiercią - ostrzega Kozieł.

Proceder jest dobrze znany we wszystkich szkoła ponadgimnazjalnych w Zgorzelcu. Co kilka miesięcy organizowane jest spotkanie profilaktyczne dla młodzieży. Chociaż są obowiązkowe, nie wszyscy uczniowie na nie przychodzą. Dobrej myśli jest Andrzej Weychan, dyrektor ZSP im. E. Plater. - Spotkania profilaktyczne podjęte wspólnie ze starostwem przyniosły efekt, problem nie jest już tak nasilony, ale wciąż istnieje. Wielu uczniów zrezygnowało z oddawania osocza bądź nie oddaje go już tak często, jednak jest jeszcze grupa osób, która wciąż robi to nagminnie. Na nasz apel o wsparcie odpowiedzieli również rodzice. Monitorujemy sytuację - mówi dyrektor szkoły. - Jakiś czas temu była wokół tego problemu wielka burza medialna. Sprawa przycichła, ale to nie znaczy, że młodzież nie oddaje już osocza. Planujemy przeprowadzić kolejne spotkania profilaktyczne, sprawa została przekazana również do Ministerstwa Zdrowia. Oczywiście kontaktowaliśmy się ze stacją krwiodawstwa w Görlitz, ale oni nie widzą w tym żadnego problemu - mówi Eleonora Kozieł. - Najgorsze jest to, że nie możemy zabronić młodzieży oddawania w Niemczech krwi i osocza. Możemy tylko ich przestrzegać i to właśnie robimy - dodaje lekarka. Oddawana w Görlitz krew niestety nie trafia z powrotem do Polski, a tej w naszym kraju ciągle brakuje. Oddawanie osocza za pieniądze nie mieści się w głowie honorowych dawców krwi. - Naprawdę tego nie rozumiem. Oddaję krew od 17 roku życia, dziś mam 32. Nie wyobrażam sobie wziąć za to pieniędzy. Robię to z myślą o tym, że przecież moja krew ratuje czyjeś życie. Ta oddana za Nysą też, ale kogoś w obcym kraju - mówi Marzena Ratajska, honorowy dawca krwi. - Mamy z tego inne przywileje, zniżki na leki czy pierwszeństwo w kolejce do lekarza. Nie można niszczyć sobie zdrowia dla paru euro. Może to brutalne co powiem, ale kojarzy mi się to z prostytucją - komentuje ostro kobieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany