Mieszkanka Widzewa Wschodu, która niedawno była w przychodni przy ulicy Elsnera, dowiedziała się, że według listy, jaką placówka dostała z NFZ, jest jedną z dwustu nieubezpieczonych pacjentów przychodni.
- Byłam zszokowana - opowiada Grażyna Dudkiewicz. - W naszej przychodni jest zarejestrowanych może 2,5 tysiąca pacjentów. - Znam wiele z tych osób, bo to mieszkańcy osiedla. Prawdopodobnie, tak jak ja, są ubezpieczeni, ale gdzieś zagubiono dokumenty.
Pani Grażyna musiała odbyć wędrówkę do zakładu pracy męża (jest przy nim ubezpieczona), by dostać dokumenty, potwierdzające uprawnienie do bezpłatnego leczenia, stamtąd do NFZ, potem do ZUS, znowu do NFZ... Jest oburzona bałaganem, panującym w tych instytucjach.
- Do naszego oddziału dziennie zgłasza się około dziesięciu osób, których nie było widać w systemie eWUŚ (elektroniczny system uprawnień świadczeniobiorców), testowanym przez jednostki medyczne na terenie Łodzi - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik II oddziału ZUS.
Oficjalnie system zacznie obowiązywać od 1 stycznia. Wówczas w rejestracji pacjent poda swój numer PESEL i na tej podstawie w komputerze zostanie sprawdzone, czy ma prawo do bezpłatnego leczenia. I wtedy może się okazać, że nie ma go w bazie danych...
By ustrzec pacjentów przed takimi niespodziankami, dziś i w następną sobotę NFZ organizuje dni otwarte. Jak informuje Beata Aszkielaniec, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału NFZ, w siedzibie funduszu przy ul. Kopcińskiego 58 można będzie sprawdzić, czy jesteśmy zarejestrowani w systemie, a zatem czy nie będziemy mieli kłopotów z wizytą u lekarza w nowym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Demarczyk okradziona po śmierci? Znamy wyrok w głośnej sprawie
- Tak Krupińska wyglądała, zanim została sławna. Na tych zdjęciach trudno ją rozpoznać?
- Krychowiak zjadł fikuśnego gołąbka za 800 złotych! Polskie mu nie smakują?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi