Sprawca napadu na bank przy ul. Legionów oskarżony [zdjęcia]

Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

30-latek zanim ł na początku grudnia ubiegłego roku sam przyjechał do Łodzi, mieszkał w Zduńskiej Woli z żoną i dzieckiem. Tam zaciągnął duże długi u znajomych i w bankach. Stracił też pracę. W Łodzi najpierw mieszkał w wynajętym pokoju przy ul. Piotrkowskiej, później w tanim hotelu. Żeby mieć z czego żyć sprzedał samochód i telefon komórkowy.

Napad na bank przy ul. Legionów. Sprawca zatrzymany [NOWE FAKTY, ZDJĘCIA]

Wymyślił, że pieniądze będzie zarabiał napadając na banki i sklepy. Do tego miała mu służyć atrapa pistoletu bojowego, którą kupił rok wcześniej na jarmarku. Pierwszego napadu Piotr U. dokonał 10 grudnia ubiegłego roku. Około godz. 20. pojawił się w aptece przy ul. Próchnika.

Sterroryzował pistoletem aptekarkę i skradł 140 zł. Następnego dnia, też wieczorem, napadł na sklep na ul. Gdańskiej. Sprzedawczyni, którą próbował zastraszyć pistoletem, nie przestraszyła się gróźb i zaczęła wzywać pomocy. 30-latek uciekł z pustymi rękami.

12 grudnia 2012 r. uzbrojony w pistolet napadł na placówkę banku PKO BP przy ul. Legionów. Rabuś i tym razem miał pecha. Do banku weszła klienta, która na jego widok wybiegła na ulicę zamykając drzwi. Opryszek próbując je otworzyć urwał klamkę i... uwięził się w środku. Został zatrzymany przez policję.