Prokuratura zarzucała Misztalowi, że firma, której był właścicielem, a potem udziałowcem, zajmowała się fikcyjnym obrotem paliwem. Skarb państwa stracił ok. 390 tys. zł należnego podatku dochodowego i VAT.
Jednak obrońcy Piotra Misztala złożyli wniosek o umorzenie sprawy, gdyż biznesmen, jak twierdzili, zapłacił zaległości podatkowe z odsetkami zaraz po wyliczeniu należnej kwoty przez urząd skarbowy. Sąd pierwszej instancji uznał tę argumentację.
Sąd Okręgowy w Łodzi ma jednak wątpliwości i zwróci się do Sądu Najwyższego. Chodzi o wyjaśnienie, czy sąd pierwszej instancji mógł umorzyć sprawę i zastosować przepis o czynnym żalu, gdy zaległości podatkowe zostały uregulowane dopiero po wszczęciu śledztwa i postawieniu zarzutów przez prokuraturę, jak to było w przypadku Misztala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?