Jesienią łodzianie dwunastą drużynę tabeli 2:1, choć w 9 min przegrywali po golu Michała Hryszki. Wyrównał minutę później Jakub Nowak, a w 50 min Artur Golański zdobył gola na wagę zwycięstwa.
Choć goście są nadal zagrożeni spadkiem, to jednak wywalczyli wiosną dwa punkty więcej od gospodarzy. Głównie dlatego, że w poprzedniej kolejce, jako pierwsi w tym roku, pokonali Jagiellonię II Białystok 1:0 (ełkaesiacy przegrali z zespołem z Podlasia).
Sobotni rywale lidera rozpoczęli wiosnę od porażki 1:3 w Ełku z ŁKS Łomża. Poźniej już jednak wyłącznie wygrywali: w Ursusie 1:0, u siebie z Huraganem Wołomin 2:0, na wyjeździe z Ruchem Wysokie Mazowieckie 3:0 i właśnie z „Jagą”.
Zwraca uwagę fakt, że goście stracili na boiskach rywali mniej goli (zaledwie 10) niż u siebie (16).
Trenerem MKS jest 47-letni Mirosław Dymek, były bramkarz Jagiellonii. Pracuje on w Ełku już po raz drugi, gdyż jeszcze w poprzednim roku prowadził pierwszoligowców z MKS Kluczbork. Zimą powrócił, zastępując Sławomira Majaka, który został szkoleniowcem Finishparkietu.
Najbardziej znanym zawodnikiem rywali jest 38-letni Paweł Sobolewski, który rozegrał w Jagiellonii i Koronie 177 spotkań w ekstraklasie, strzelając 15 bramek.
Kibice ŁKS cieszą się z powrotu Jewgena Radionowa, który trenuje już z zespołem. Dojdzie zatem do bezpośredniej konfrontacji lidera strzelców (15 goli) z wiceliderem Danielem Świderskim, który strzelił dla MKS trzy bramki mniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"