Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spokój po porażce rugbistów Budowlanych

(m. st.)
Czy łódzcy rugbiści wrócą na szczyt?
Czy łódzcy rugbiści wrócą na szczyt? Krzysztof Szymczak
Przez długie lata rugbiści łódzkich Budowlanych zaliczali się do ścisłej czołówki zespołów w kraju. Dlatego ostatnia porażka łodzian ze stosunkowo słabym rywalem, do jakich zaliczyć należy Orkan Sochaczew, 10:24 (7:10), była szokiem dla wielu sympatyków łódzkiej drużyny.

Mnie też zabolała przegrana naszego zespołu w tym pojedynku, ale nie dramatyzuję – mówi Krzysztof Serafin, prezes spółki Master Pharm Budowlani. – Jesteśmy dopiero we wstępnej fazie przebudowy drużyny. W podobnej sytuacji jest zespół mistrza Polski, Lechii Gdańsk, z którego szeregów ubyło, po zakończeniu minionego sezonu, kilku wyśmienitych graczy. I to spowodowało, że Lechia w poprzedniej kolejce ekstraligi uległa u siebie Arce Gdynia 12:22 (9:10).

Z naszego klubu odeszła grupa podstawowych graczy, na czele z Merabem Gabunią. Brakuje też tych, którzy leczą kontuzję, lub jeszcze nie wrócili do zajęć. Dlatego w Sochaczewie nie wystąpiliśmy w optymalnym składzie.

Byłem na tym meczu i uważam, że nasza drużyna, mimo znaczącego osłabienia, spisywała się całkiem przyzwoicie, walczyła z Orkanem jak równy z równym. Ale nie uniknęła błędów, które zdecydowały o porażce. Zachowujemy spokój, a z tej przykrej, bądź co bądź, lekcji nasz sztab szkoleniowy musi wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość. I to już na najbliższy nasz mecz z mistrzem Polski, Lechią Gdańsk, który rozegramy 15 września na boisku SMS przy ul. Milionowej.

Jakie wnioski ma pan na myśli, jako doświadczony rugbista, reprezentant Polski?
– Przede wszystkim wyraźną poprawę gry w formacji młyna i ataku. I do tego z całą pewnością dojdzie, ponieważ na to ważne spotkanie powrócą już do naszego zespołu, po wyleczeniu kontuzji, tacy zawodnicy, jak: Łukasz Żórawski, Dariusz Stanowski czy Emil Kowalewski.

A nie myśli pan o wzmocnieniu drużyny?
– Myślę, ale nie na tę chwilę. Ten wstępny rozdział rywalizacji o tytuł mistrza kraju powinniśmy rozegrać w oparciu o własne siły. Uważam, że nasz potencjał jest wystarczająco silny, aby wywalczyć awans do finałowej czwórki. Wierzę więc, że nie zabraknie naszym rugbistom zarówno zaangażowania w pracy treningowej, jak i bardzo ambitnej walki w każdym meczu o ligowe punkty.
Do decydującej walki o medale mistrzostw Polski przystąpimy z całą pewnością znacznie silniejsi, ponieważ mam zapewnienie, że dołączą do nas byli gracze Budowlanych, na czele z Gabunią, którzy występują obecnie w drużynach zagranicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany