Spłonęło 417 hektarów lasów! Najwięcej w rejonie Opoczna

- Aż 106 hektarów lasów spłonęło w powiecie opoczyńskim, 64 ha w piotrkowskim, 60 ha - w radomszczańskim, 27 ha - w Łodzi - informuje st. kpt. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Pod względem liczbowym pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajął pow. sieradzki (86 pożarów). W rejonie Radomska lasy płonęły 72 razy. Ponad 60 takich interwencji podjęli strażacy w pow. tomaszowskim, pow. bełchatowskim i zgierskim.

Przyczyną większości, bo aż 472 z nich, było zaprószenie ognia. 150 razy ogień specjalnie ktoś podłożył.

W 46 przypadkach ogień szalał na powierzchni do 10 ha, cztery razy płomienie były jeszcze większe. Większość jednak strażacy zaliczyli do pożarów małych, w których ogień rozprzestrzenia się na powierzchni do 1 ha.

Tylko w sierpniu ratownicy gasili 55 pożarów lasów (14 z nich umyślnie wzniecił człowiek). Jeden z większych wybuchł w miniony poniedziałek wieczorem w powiecie wieluńskim. Zaangażował do pracy aż 20 ekip pożarników. Las spłonął na powierzchni 2 hektarów.

Najwięcej pracy mieli strażacy w kwietniu, bo lasy paliły się blisko 300 razy. A to oznacza, że średnio każdego dnia dochodziło do niemal 10 pożarów. W styczniu lasy płonęły zaledwie dwa razy.

Od początku wakacji, nie było dnia, żeby nie palił się las. Łącznie do wczoraj ugaszono 369 pożarów.

Strażacy apelują o rozwagę - niepozostawianie między drzewami niedopałków papierosów, szklanych i plastikowych butelek. Mogą one przyczynić się do powstania ognia.