Ogień nad ranem
Pożar wybuchł tuż po godz. 4. Alarm z zainstalowanego w świątyni monitoringu odebrała Komenda Miejska PSP. Natychmiast skierowano tam wozy gaśnicze. Równocześnie zaalarmowano Ochotniczą Straż Pożarną z Andrzejowa, Nowosolnej i Sikawy. Niestety, mimo że pierwsze jednostki pojawiły się już w ciągu dziesięciu minut, na ocalenie świątyni było za późno: płonęła jak pochodnia.
– Gdy dotarliśmy na miejsce, pożar był już w fazie rozwiniętej i rozprzestrzeniał się bardzo szybko – potwierdza starszy kapitan Arkadiusz Makowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP. – Ogień trawił część dachu. Strażacy początkowo weszli do środka, ale musieli się wycofać, bo paląca się konstrukcja groziła zawaleniem.
Akcja gaśnicza, prowadzona w rezultacie tylko z zewnątrz, z udziałem dziewiętnastu zastępów straży pożarnej, trwała do godzin popołudniowych. Pojawiły się problemy z wodą, którą dowiozła cysterna. Jak twierdzą mieszkańcy, w hydrantach z powodu remontu kanalizacji było niskie ciśnienie. Jednak według zapewnień rzecznika, nie było żadnej przerwy w działaniach.
Rozpacz mieszkańców
Dźwięk syren strażackich postawił na nogi mieszkańców Mileszek. Mimo wczesnej pory wybiegli przed domy i ze zgrozą patrzyli, jak ogień trawi świątynię. Wielu miało łzy w oczach.
– Stała się tragedia, której nie sposób wyrazić słowami. Jak mamy nie płakać? – mówi łamiącym się głosem Teresa Badowska. – Straciliśmy jeden z najstarszych kościołów w archidiecezji łódzkiej, bezcenny zabytek, cały zbudowany z drewna modrzewiowego. Po prostu perła. Kilka lat temu zakończyły się w nim prace remontowe...
Kościół pod wezwaniem św. Doroty i św. Jana Chrzciciela był wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków i bardzo lubiany ze względu na szczególny urok.
– Przyjeżdżali tu ludzie z całej Łodzi i okolic, żeby brać śluby. Był taki nieduży, przytulny. Mieliśmy jeszcze remontować znajdujący się w nim zabytkowy zegar – dodaje Teresa Badowska.
– Miałam tutaj chrzest, komunię i ślub. Brakuje słów – mówi Jadwiga Gepert.
Oprócz strażaków na miejscu pracowali policjanci i biegły z zakresu pożarnictwa. Przyjechał też wojewódzki konserwator zabytków. Oficjalna przyczyna pojawienia się ognia nie jest jeszcze znana, ale najbardziej prawdopodobną wydaje się zwarcie w instalacji elektrycznej. Straty materialne też zostaną dopiero oszacowane. Pozamaterialne są nie do przecenienia...
Czytaj także w Expressie Ilustrowanym:
ŚMIESZNE WIERSZYKI URODZINOWE, ZABAWNE SMSY NA URODZINY
ŻYCZENIA NA OSIEMNASTKĘ
ŻYCZENIA NA 40 URODZINY
ŚREDNIA DŁUGOŚĆ PENISA...
ŻYCZENIA NA ŚLUB. WIERSZYKI ŚLUBNE [ŚMIESZNE, KRÓTKIE]
SKARPETKI ZŁUSZCZAJĄCE [GDZIE KUPIĆ, CENA, OPINIE]
CZEGO NIE MOŻNA JEŚĆ W CIĄŻY
Przegląd samochodu CENA
DISNEY INFINITY. JAK DZIAŁA? [GDZIE KUPIĆ, CENY]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?