Zastrzelił psa z wiatrówki! [zdjęcia]
Do tego zdarzenia doszło w Boże Narodzenie. Piotr D. razem z konkubiną wracali do domu od rodziny, gdzie byli na przyjęciu. Nie wiadomo czemu Piotr D. wrócił do domu zły i agresywny.
- Kot był w mieszkaniu, prawdopodobnie w łóżku, gdzie spały dzieci - mówi Grażyna Fałek, szefowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Piotrkowie. - Ten człowiek go złapał, podszedł do pieca i żywcem wrzucił zwierzę do paleniska.
Wtedy konkubina Piotra D. wezwała policję.
- Po rozebraniu pieca znaleziono spalone ciało kota w rurze wyprowadzającej spaliny do komina - mówi Grażyna Fałek. Piotr D. stanął przed sądem. Tłumaczył, że był pijany i nie pamięta jak doszło do spalenia kota. Mimo żądania dwóch lat więzienia, sąd orzekł tylko 6 miesięcy pozbawienia wolności, ale nie zastosował warunkowego zawieszenia kary.
Wziął pod uwagę fakt, że był agresywny, a jego przeszłość też nie jest krystalicznie czysta. Kiedy wyrok się uprawomocni, Piotr D. trafi do więzienia. Chyba, że sąd pozytywnie rozpatrzy jego apelację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 66 lat i odstawia takie rzeczy! Ostrowskiej pozazdrości niejedna nastolatka [ZDJĘCIA]
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć