Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sowy na etacie w MPO?

(g)
- Sympatycznie wyglądająca sówka Inga to jeden z najgroźniejszych ptaków będących "na etacie" w miejskiej sortowni.
- Sympatycznie wyglądająca sówka Inga to jeden z najgroźniejszych ptaków będących "na etacie" w miejskiej sortowni. (g)
Trzyletni puchacz Bartek i dwuletnia sowa śnieżna Inga "pracują" w miejskiej sortowni śmieci przy ul. Zamiejskiej.

Pod opieką doświadczonego sokolnika polują tam na ptaki i gryzonie, które są niepożądanymi gośćmi wokół sortowni i przylegającego do niej składowiska.

- Pomagają nam pozbyć się zwierząt, które często żerują w takich miejscach - mówi Miłosz Wika, rzecznik MPO. - Są bardziej bezwzględne od sokołów i orłów, które również u nas latają.

Dwie sowy (bo puchacz to też sowa) jako jedyne z 14 ptaków "zatrudnionych" na składowisku widzą dobrze zarówno w nocy, jak i w dzień. To sprawia, że mogą latać prawie o każdej porze.
- Jako jedyne potrafią polować również na gryzonie, które pojawiają się w okolicy składowiska - dodaje Krzysztof Domański, sokolnik pracujący dla MPO.

Ptaki, jak przystało na drapieżców, żywią się mięsem.
- Mogą jeść każdy jego rodzaj prócz wieprzowiny, która źle działa na ich układ trawienny - mówi sokolnik. - Najchętniej jednak spożywają to, co same upolują.

Każdemu z nich przyczepiono do nóg nadajnik o regulowanym zasięgu od 60 do 100 km. Pozwala on monitorować ruch zwierząt w powietrzu. Jeżeli sokolnik chce, by sowy wróciły na miejsce, wystawia tzw. wabidło, czyli przymocowuje do rękawicy, na której siada ptak, kawałek mięsa. Widząc je, zwierzęta przylatują do opiekuna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany