– Od dziesięciu lat w tym samym pojemniku trzymamy sól i nigdy nie było takiej sytuacji – opowiada pan Andrzej. – Doszliśmy do wniosku, że może tu zachodzić jakaś reakcja chemiczna, szkodliwa dla naszego zdrowia.
Andrzej Piotrowski chciał, aby sól przebadali fachowcy, ponieważ jego żona kilka razy jej użyła. Zgłosił się w tym celu do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Tam spisano protokół.
– Przekażemy go do sanepidu, bo badanie pod kątem jakości zdrowotnej leży w kompetencjach tej właśnie instytucji – mówi Małgorzata Gołębczyk, naczelnik Wydziału Kontroli Artykułów Żywnościowych w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Łodzi.
– Inspekcja sanitarna może pobrać zakwestionowaną sól do badań tylko ze sklepu, w którym została ona kupiona – zastrzega jednak Urszula Jędrzejczyk, dyrektor PSSE w Łodzi. – Do tego niezbędne są następujące informacje: miejsce zakupu, rodzaj soli, nazwa producenta, numer partii, gramatura.
Pan Andrzej nie miał ani oryginalnego opakowania, ani paragonu. Chciał więc jeszcze raz kupić taką samą sól w E.Leclerc. Okazało się jednak, że nie było jej już na półce.
– Nie będziemy udzielali żadnych informacji na temat soli – usłyszeliśmy w E.Leclerc. – Czekamy na kontrolę sanepidu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!