Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Ostróda-Widzew Łódź 2:2. Remis na własne życzenie

(bart)
Widzewiakom nie udało się wygrać ostatniego meczu na wyjeździe w tym sezonie
Widzewiakom nie udało się wygrać ostatniego meczu na wyjeździe w tym sezonie paweł łacheta
W meczu piłkarskiej III ligi Widzew zremisował w Ostródzie z Sokołem 2:2. Goście nie wykorzystali kilku klarownych okazji do zdobycia gola.

Gospodarze również mieli swoje szasne, ale, biorąc pod uwagę przebieg tego meczu, to łodzianie są sami sobie winni, iż nie zwyciężyli.

Podopieczni trenera Przemysława Cecherza deklarowali, że zamierzają przełamać złą passę i zainkasować komplet punktów w swoim ostatnim wyjazdowym starciu w tym sezonie. Cecherz nie mógł skorzystać z usług pauzującego za żółte kartki Kamila Tlagi. Po za tym ze względów zdrowotnych poza meczową osiemnastą znaleźli się: Bartłomiej Gromek, Paweł Broniszewski, Krzysztof Możdżonek oraz Sebastian Zieleniecki. Szkoleniowiec zabrał więc do autokaru nie tylko Grzegorza Brochockiego, ale i innych młodych zawodników: Kacpra Pipczyńskiego i Macieja Danaburskiego.

W 18 min widzewiacy wyszli na prowadzenie. Po rożnym Sebastiana Olczaka błąd golkipera wykorzystał Marcin Nowak, trafiając do siatki głową z pola bramkowego. Kilkanaście sekund wcześniej dogodna okazję zmarnował Adam Radwański. W 23 min uderzał Marcin Kozłowski, Sokół odpowiedział główką Roberta Hirscha (40 min).

Po zmianie stron gospodarze szybko wyrównali. W 52 min Po akcji Hirscha Sebastian Pączko popisał się technicznym uderzeniem, po którym Wolański skapitulował.

W 68 min kapitalny strzał z własnej połowy boiska oddał Maciej Kazimierowicz, lobując wysuniętego bramkarza. Niewiele pada tak ładnych goli, jak ten.

Niestety, w 89 min, po rogu najlepszy w Sokole Hirsch główkował celnie z bliska i mecz zakończył się remisem.

W środę widzewiacy podejmą na stadionie przy al. Piłsudskiego Sokół Aleksandrów Łódzki (17).

Wprawdzie sezon jeszcze trwa i na jego podsumowania jest jeszcze zbyt wcześnie, ale w Widzewie już od pewnego czasu toczą się dyskusje o przyszłości. Zresztą zarówno tej bliższej, jak i dalszej. To w żadnym razie nie powinno dziwić, bo pytań jest wiele.

Spora rzesza kibiców bardzo niecierpliwie czeka na wejście do klubu inwestora. Ale, po pierwsze, wcale nie jest to przesądzone, a, po drugie, nawet jeśli, to sprawa nie zostanie sfinalizowana w błyskawicznym tempie.

Na dziś wszystko wskazuje na to, że rundę jesienną sezonu 2017/2018 na ławce trenerskiej Widzewa rozpocznie Przemysław Cecherz, jednak w tej kwestii także nie ma stuprocentowej pewności.

Jeżeli łodzianie naprawdę poważnie myślą o wywalczeniu za rok awansu do drugiej ligi, konieczne będzie pozyskanie kilku klasowych piłkarzy. A to będzie słono kosztować...

MAGAZYN SPORTOWY24 - ANDRZEJ IWAN O PASJONUJĄCYM FINISZU SEZONU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany