Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutna zima widzewiaków

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa wyjazdową porażką 0:1 z Jagiellonią Białystok zakończyli tegoroczne pojedynki o punkty w ekstraklasie.

Zima będzie dla łodzian bardzo smutna, bo spędzą ją na ostatnim miejscu w tabeli. To powinien być gorący czas dla działaczy klubu z al. Piłsudskiego. Nawet ci z nich mniej obeznani w futbolowych realiach powinni się już, po dwudziestu jeden kolejkach, orientować, że z tym zespołem jest coś nie tak. Decydenci powinni wreszcie zdjąć różowe okulary, przestać zaklinać rzeczywistość i po prostu zejść na ziemię. Dziesięć porażek z rzędu w wyjazdowych meczach to bolesny, ale i najlepszy wskaźnik siły tej drużyny. Już wiadomo, że dziesięć wyjazdowych porażek z rzędu, a czternaście w całych rozgrywkach, to nie jest przypadek. Słabość zespołu potwierdza także inna zastraszająca liczba dotycząca Widzewa – czyli czterdzieści straconych bramek (najwięcej ze wszystkich drużyn ekstraklasy)!

Jeżeli coś się z tym nie zrobi, to wiosną nie będzie szans, na podjęcie skutecznej walki o utrzymanie się w krajowej elicie.
I trzeba sobie powiedzieć jasno, że Widzewa nie może już dotyczyć wariant oszczędnościowy. Wszyscy ci, od których zależy kształt tej drużyny, muszą solidniej potrząsnąć kieszenią.
A doprawdy potrzeby zespołu, który chciałoby się określić jako solidny, będą duże. Niemal w każdej formacji należy pozyskać przynajmniej jednego wartościowego zawodnika. Nie będziemy teraz wskazywać palcem, bo wszyscy wiedzą, gdzie są największe braki drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany