SMS ratuje łódzki sport

– Zależy nam na rozwoju łódzkiego sportu – mówi prezes UKS SMS Janusz Matusiak. – Dlatego staramy się pomóc, gdy ktoś się do nas zgłosi w potrzebie. Przygarnęliśmy rugbistów Budowlanych, koszykarki ŁKS, gdy trzeba było użyczyliśmy boisk piłkarzom Widzewa, teraz zgosił się ŁKS i też mu nie odmówiliśmy.
d Ile ŁKS musiał zapłacić za wynajem boiska?
– Nic, zdajemy sobie sprawę, że do bogaczy nie należy. Przygotowaliśmy płytę najlepiej, jak się dało. Myślę, że drużyna miała bardzo dobre warunki do zajęć.
d Czy ŁKS będzie mógł jeszcze skorzystać z waszej pomocy?
– Oczywiście, gdy tylko znajdą się wolne godziny na naszych boiskach, piłkarze ŁKS mogą na nich pracować.
d d d
Urząd Miasta Łodzi, a zwłaszcza Wydział Sportu, powinien docenić to co SMS robi dla innych drużyn i dyscyplin w mieście. Naszym zdaniem, trzeba znaleźć środki, żeby pomóc szkole, choćby w rozbudowie bazy czy poprawie jej stanu. Pierwszym z brzegu pomysłem jest postawienie przenośnej trybuny przy głównym boisku. Wszak to SMS zapewnia urzędnikom wyjątkowe alibi, bo to oni przede wszystkim powinni pomóc łódzkim klubom w znalezieniu miejsca do trenowania i grania.