Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmigus-dyngus pod kościołem przy ul. Rzgowskiej w Łodzi. Odbyła się 15. edycja bitwy wodnej

Wiktor Przygocki
Wiktor Przygocki
fot. Krzysztof Szymczak
Dzisiaj pod Parafią Matki Boskiej Anielskiej przy ul. Rzgowskiej 41a, odbyła się bitwa wodna z okazji lanego poniedziałku. Tuż po mszy świętej, po godz. 12, o. Piotr Kleszcz wyszedł z kościoła i przebrany w okulary do pływania rozpoczął walkę z udziałem jego oraz kilkudziesięciu dzieciaków. Młodzież była solidnie przygotowana. Większość wyposażona była w pistolety wodne, butelki i wiadra. To już 15. edycja bitwy wodnej pod kościołem franciszkanów. W tym roku pogoda dopisała.

- Dzieciaki modliły się, żeby pogoda była ładna. Ciężko byłoby przecież o bitwę wodną, gdyby padał śnieg lub temperatura spadłaby w okolice zera. Na szczęście - jest dzisiaj całkiem ciepło. Bitwa z pewnością się uda - mówił jeszcze przed mszą św. o. Piotr Kleszcz, proboszcz parafii oraz organizator corocznego wydarzenia.

Zdarzało się w przeszłości, że starcia wodne pod kościołem były przekładane przez pogodę. Taka sytuacja miała miejsce np. w 2018 roku - wówczas temperatura w Wielkanoc była zbyt niska i bitwa odbyła się tydzień później. W 2020 roku natomiast, została ona odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Coroczne wydarzenie ma bogatą historię. Proboszcz organizuje je z okazji popularnego śmigusa-dyngusa od 2007 roku. Inicjatywę doceniają zwłaszcza najmłodsi.

- To już 15. rok, jak działamy. Dzieciaki to po prostu uwielbiają - opowiada o. Kleszcz.

Proboszcz wyposażony był w karabin wodny, a jego strój dopełnił czepek oraz okulary pływackie. Dzielnie stawiał opór przeważającym siłom dzieciaków, które goniły go po całym dziedzińcu. Bitwa trwała ok. 5 min. Na sam koniec, ksiądz wezwał młodzież do okrzyków “hura, hura” oraz oddania wodnych strzałów do góry. Wszystkiemu przypatrywała się publiczność, która wyszła z kościoła, a także przypadkowi przechodnie.

- Walka była naprawdę spektakularna. Nasze dzieciaki trochę podrosły od ostatniej bitwy, w której uczestniczyły, czyli w 2019 roku, ale nadal są zachwycone. Podoba się nam też, że ksiądz proboszcz uczy dzieciaki dobrego zachowania. Tradycja oblewania wodą jest wspaniała, ale tylko, kiedy obie strony się polewają. Atakowanie kogoś, kto sobie tego nie życzy jest niekulturalne - opowiadała matka dwóch uczestników bitwy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany