Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelnie niebezpieczny duet: Słodycze i pilot od telewizora. A to wszystko przez reklamy!

Katarzyna Domagała-Szymonek
Oglądanie telewizora i podjadanie słodyczy to ulubiony sport nie tylko dorosłych. Coraz częściej w sidła reklam wpadają także dzieci i młodzież
Oglądanie telewizora i podjadanie słodyczy to ulubiony sport nie tylko dorosłych. Coraz częściej w sidła reklam wpadają także dzieci i młodzież 123rf
Twoje dziecko przesiaduje przed telewizorem, a Ty kupujesz do domu niezdrowe jedzenie i słodycze? Możesz mieć pewność, że wychowujesz przyszłego grubasa. No, chyba że ono już waży za dużo...

Anna Januszewicz, psycholog zdrowia ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, sprawdziła, jak młodzi ludzie w Polsce reagują na reklamy telewizyjne niezdrowego jedzenia. Okazuje się, że oglądanie ich, połączone z łatwym dostępem do tego typu przekąsek, to wyjątkowo niebezpieczny duet.

- Niestety, kontakt z reklamami potęguje spożycie kalorycznego jedzenia, jeśli jest pod ręką - przyznaje Anna Januszewicz, psycholog zdrowia ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Okazuje się też, że wiedza na temat niezdrowego jedzenia nie hamuje u młodzieży chęci sięgania po chipsy czy fast food. Efekt? Nadwaga i otyłość w Polsce dotyka 28 proc. chłopców i 22 proc. dziewcząt w wieku 11-12 lat. Z roku na rok ich liczba jest coraz większa.

Więcej kilogramów

Badania, które przeprowadziła dr Januszewicz, potwierdzają, że reklamy warte są swojej ceny, bowiem doskonale spełniają swoją rolę. - Są prawdopodobnie bodźcem zachęcającym do sięgania po niezdrowe jedzenie w sytuacji, gdy produkty są łatwo dostępne, oraz impulsem ograniczającym konsumpcję zdrowego jedzenia - wyjaśnia.

O co chodzi? Na szklanym ekranie oglądamy, jak uśmiechnięta i zgrana rodzina na śniadanie zjada kanapki z kremem orzechowym popularnej firmy. Jeśli słoik z nim znajdzie się w naszym domu, to możemy mieć pewność, że młodzi wybiorą ten produkt. Nieważne, że mama na śniadanie przygotuje wyśmienitą owsiankę z żurawiną, rodzynkami i orzechami. Posiłek smaczny, zdrowy i równie słodki jak krem orzechowy. Ale z kremem przegrają też kolorowe kanapki przygotowane z ciemnego pieczywa, sałaty, pomidorów i prawdziwej szynki.

Chodzi za mną

Takie "telewizyjne" menu prowadzi wprost do dodatkowych kilogramów u nastolatków. Według danych Instytutu Żywności i Żywienia, nadwaga i otyłość w Polsce dotyka 28 proc. chłopców i 22 proc. dziewcząt w wieku 11-12 lat. Nawet bez reklam młodzi odżywiają się źle. Badania wykazują, że jedzą za dużo słodyczy i fast foodów. W ich diecie brakuje świeżych owoców, warzyw, ryb czy chudego mięsa.

- Jeszcze w ubiegłej dekadzie dane z krajów OECD (kraje zrzeszone w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - przyp. red.) pokazywały, że polskie dzieci są zdecydowanie poniżej średniej, jeśli chodzi o częstość występowania otyłości czy nadwagi - zauważa prof. Aleksandra Łuszczyńska, która w SWPS również zajmuje się kwestią psychologii zdrowia. - Dzisiaj w większości krajów OECD mówi się o "ustabilizowaniu" otyłości - liczba przypadków nie wzrasta. Niestety, w Polsce tej stabilizacji nie ma: liczba dzieci z nadwagą i otyłością wzrasta - podkreśla pani psycholog.

Coś w tych reklamach musi być - przyznaje Katarzyna Makielska z Katowic, mama 12-letniego Kuby. - Odkąd syn zauważył w telewizji reklamę nowej kanapki serwowanej przez jedną z największych sieci fast-foodowych, nie daje mi spokoju. Ciągle ma ochotę ją zjeść - mówi pani Katarzyna, która unika niezdrowego jedzenia. - W domu staramy się jeść zdrowo i unikamy śmieciowego jedzenia, jednak w tym przypadku mam problem. Przecież jeśli mu zabronię, to Kuba jest na tyle duży, że sam pójdzie sobie do sieciowej restauracji i zamówi, co chce. Do tego telewizora przecież z domu nie wyrzucę, by reklamy nie kusiły go w przyszłości - mówi pani Katarzyna.

Rusz się! To takie trudne

Wyniki badania nie dziwią Beaty Birnbach, psychologa z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach.

- Sięganie po niezdrowe przekąski, np. po słodycze, powoduje, że od razu poprawia nam się nastrój - mówi pani psycholog.

I jak dodaje, podobnie działa siedzenie na kanapie z pilotem od telewizora w ręce. Człowiek do razu się wyłącza, resetuje. Jakiekolwiek działanie (przygotowanie zdrowych kanapek na śniadanie, a nie tylko otwarcie opakowania z gotowym produktem) wymaga od nas wysiłku. A to już dla wielu z nas stanowi ogromny problem. - Każda zmiana, nawet na lepsze, wywołuje w nas stres. Dopiero pierwsze pozytywne efekty mogą spowodować, że chcemy czegoś więcej - podkreśla Birnbach.
Dlatego Januszewicz, która należy do polskiego zespołu TEMPEST, badającego nawyki żywieniowe dzieci w wieku 12-17 lat, twierdzi, że kontrolowanie reklam to ważny aspekt w prewencji otyłości.

- Istotnym celem wydaje się ograniczanie reklam i dostępu do niezdrowych produktów. Warto je ograniczać, gdyż kampanie zwiększające świadomość konsumentów prawdopodobnie mogą nie przynosić odpowiednich rezultatów i nie zabezpieczać przed wpływem reklam - podsumowuje.


*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmiertelnie niebezpieczny duet: Słodycze i pilot od telewizora. A to wszystko przez reklamy! - Dziennik Zachodni

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany