Dmitrij Pawluczenkow odpowiada przed sądem w trybie specjalnym. W trakcie śledztwa zawarł układ z prokuratorem.
Były policjant przyznał się do winy, w zamian za co sąd złagodzi mu wyrok. Takie porozumienie wyklucza badanie przez sąd jakichkolwiek dowodów w sprawie. Oprotestowali tryb postępowania pełnomocnicy rodziny Anny Politkowskiej.
W ich opinii, układ zawarty między współorganizatorem zabójstwa a prokuraturą chroni zleceniodawców zbrodni. Dziennikarze "Nowej Gaziety", w której pracowała Politkowska, twierdzą, że zleceniodawca ma doskonałe układy i dlatego czuje się bezkarny.
Prokurator zażądał dla Pawluczenkowa 12 lat łagru. Sąd wyda wyrok w piątek. W toku procesu nie dowiemy się, kto stoi za śmiercią rosyjskiej publicystki. W aresztach na proces czekają inni współorganizatorzy zabójstwa i domniemany morderca.
Anna Politkowska została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojej kamienicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]