3 z 8
Poprzednie
Następne
Śmierć w wydziale komunikacji w Łodzi. Mężczyzna zmarł w kolejce, czekał w urzędzie do jednego z "okienek"
Grzegorz Gawlik z Urzędu Miasta Łodzi nie odpowiedział na pytanie, czy 64-latek skarżył się urzędnikom na stan zdrowia.
- To, co się dzieje w wydziale komunikacji to koszmar. Ja, wyciągając numerek o godz. 8.05, miałem 46 osób przed sobą... - mówi jeden ze świadków zdarzenia. - Czekałem pięć godzin, zanim mnie przyjęli. Można się zdenerwować.