Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć noworodka w toalecie. Zarzuty dla matki

(aip)
Dziewczynka żyła, gdy przyszła na świat. Urodziła się w dziewiątym miesiącu ciąży, zdążyła jeszcze złapać pierwszy i ostatni oddech w jej życiu. Żyła tylko kilka minut. Zwłoki dziecka znaleziono w muszli toaletowej internatu w Polanicy-Zdroju. Obok leżała zakrwawiona 18-letnia matka. Teraz matka dziewczynki odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci swojej córki.

Jest akt oskarżenia w dramatycznej sprawie śmierci noworodka w Polanicy-Zdroju, w szkolnym internacie. Osiemnastolatka odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci własnej córki. Do tragedii doszło 26 września ubiegłego roku, w godzinach porannych. Dziewczynka urodziła w toalecie. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu długo badali zwłoki niemowlęcia. Opinia jest jednoznaczna. Dziewczynka żyła, gdy przyszła na świat. Urodziła się w dziewiątym miesiącu ciąży. Żyła tylko kilka minut. Zwłoki dziecka znaleziono w muszli toaletowej. Obok leżała zakrwawiona, 18-letnia matka.

W połączeniu z okolicznościami, w jakich doszło do porodu, biegli przyjęli utonięcie jako najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci noworodka. Na ciele dziecka nie było śladów żadnych urazów. - Prokurator długo oczekiwał na opinię Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego, ponieważ biegli mieli problem z opiniowaniem. Potrzebne były dodatkowe badania histopatologiczne, a także zapoznanie się z dokumentacją medyczną oraz całością dokumentacji zgromadzonej w tej sprawie - mówi prokurator Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Opinia biegłych została wysłana do Prokuratury Rejonowej w Kłodzku dopiero 18 lutego. Stwierdzono w niej, że dziecko urodziło się żywe w dziewiątym miesiącu ciąży, na co wskazują jego wymiary oraz stan rozwoju. Prokuratura Rejonowa w Kłodzku przyjęła, że kobieta nie zachowała należytej ostrożności wymaganej podczas akcji porodowej i nie wezwała pomocy, gdy zaczęła rodzić. - Kobieta przyznała się do tego zarzutu, złożyła wyjaśnienia oraz okazała żal i skruchę wyrażając chęć dobrowolnego poddania się karze - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska. - Wszystko wskazuje, że do takiego zachowania podejrzanej przyczynił się fakt ukrywania ciąży przed rodziną i koleżankami - dodaje prokurator Ewa Ścierzyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany