2 z 10
Poprzednie
Następne
"Służby nie potrafiły mi pomóc!"- dramatyczny apel studentki pobitej w centrum miasta. Gwałciciel zaatakował też inne kobiety
-Potem pamietam już tylko okładanie mojej głowy, krzyki „nie krzycz bo Cię zaj...” i moje histerycznie wrzeszczenie w niebogłosy o pomoc -wraca do dramatycznych wydarzeń napadnięta.
Zbira przestraszyli nadchodzący ludzi. Mężczyzna uciekł w kierunku ul. Kilińskiego.
Aleksandra Szulejka zadzwoniła po pomoc. Jak twierdzi radiowóz przyjechał po 25 minutach, a patrol potraktował ją skandalicznie.
-Funkcjonariusze zamiast udzielić mi pomocy zajmowali się jeżdżeniem w koło jakby ten człowiek po 25 minutach miał być w promieniu czterech ulic (...). Pan Policjant krzyczał na mnie, ze zamiast robić sceny to może lepiej bym się wychyliła przez okno i wyglądała za sprawcą - skarży się pani Aleksandra.