Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służba zdrowia: Lekarze szkalowani w internecie. Bezkarnie i po nazwisku

Krystian Lurka
8 tysięcy negatywnych komentarzy o lekarzach z Wielkopolski znajduje się w serwisie "Znanylekarz.pl". Jak mówią specjaliści, część z nich to "wylewanie pomyj i frustracji"
8 tysięcy negatywnych komentarzy o lekarzach z Wielkopolski znajduje się w serwisie "Znanylekarz.pl". Jak mówią specjaliści, część z nich to "wylewanie pomyj i frustracji" Grzegorz Dembiński
W sieci roi się od wpisów, które opisują pracę lekarzy w negatywnym świetle. Specjaliści skarżą się, że to na nich koncentruje się złość wobec całego systemu służby zdrowia i mówią wprost, że pacjenci "wylewają na nich pomyje". Dodają też, że przez anonimowość w internecie, opinie są przejaskrawione. Jednak strony, na których są takie komentarze, mają się coraz lepiej i coraz więcej... zarabiają. Administratorzy najpopularniejszego serwisu tego typu twierdzą, że weryfikują jak mogą to, co dzieje się na ich stronie i pomagają pacjentom.

Faktem jest jednak, że na portalu "Znanylekarz.pl" pod nazwiskami lekarzy pojawia się coraz więcej wpisów takich jak: "Zależy mu na szybkim zbyciu pacjentki. Gubi go rutyna", "Nazywanie tego pana lekarzem jest nadużyciem", "Nie polecam doktora (tutaj nazwisko). Jest okropny! Na innych lekarzy z tego szpitala nie powiem złego słowa, ale on? Śmiechu warte!" lub "Pojechałam z dzieckiem na izbę przyjęć z podejrzeniem ciała obcego w stopie. Doktor popatrzył i stwierdził miejscowe zakażenie. Zalecił tylko okłady. Po tygodniu trafiłam do innego chirurga, który wyjął z rany centymetrowy odłamek ceramiki".

Coraz więcej pacjentów ocenia lekarzy w sieci. W serwisie "Znanylekarz.pl" jest 40 tys. opinii

To tylko cztery przykładowe opinie, które opublikowane są w serwisie "Znanylekarz.pl". Komentarzy - tylko o wielkopolskich lekarzach - w podobnym tonie jest ponad 8 tysięcy.

Jak mówi Marta Wrzosek, rzeczniczka "Znanylekarz.pl", portal powstał w odpowiedzi na potrzebę znalezienia najodpowiedniejszego lekarza w okolicy i nie ma na celu szkalowania innych.

- Kiedyś w znalezieniu doktora pomagali sąsiadka, mama, brat czy koleżanka. Teraz pacjenci szukają pomocy przez internet - wyjaśnia Marta Wrzosek. To jednak rodzi problemy. Jak mówią lekarze, anonimowość wypacza działanie tego serwisu.

- Portal, który miał służyć polecaniu rzetelnych specjalistów, w praktyce zbyt często jest miejscem, gdzie frustraci wylewają na nas "pomyje"- mówi Krzysztof Kordel, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Poznaniu, który sam był ofiarą internetowych ataków. Podkreśla także, że coraz częściej pacjenci grożą lekarzom, że jeśli ci nie spełnią ich oczekiwań, opiszą ich w internecie.

Halina Bobrowska, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Poznaniu przyznaje, że wpisy są często skrajne i niemerytoryczne.
- Wyglądają tak, jakby pacjent zaraz po wizycie w gabinecie wylał wszystkie swoje żale, nie tyle do lekarza, ale do całej służby zdrowia - dodaje. Ma rację, bo większość ocen to "bardzo słaby" lub "bardzo dobry".

Marta Wrzosek zapewnia, że zanim na stronie pojawią się wpisy, są one moderowane przez pracowników serwisu. To jednak nie przekonuje lekarzy.

Negatywne komentarze dostał m.in. Bartosz Krzysztof, ginekolog z Poznania. To o nim internauci pisali "Zdecydowanie chciałabym odradzić tego lekarza".
- Nie śledzę już komentarzy na mój temat. Głównie ze względu na to, że nikt nie jest w stanie kontrolować tego, co pojawia się w internecie - odpisuje, a na pytanie, czy funkcjonowanie takich serwisów pomaga pacjentom, odpowiada: - Zdecydowanie nie. Nie wyklucza również, że część opinii to sprawka konkurencyjnych lekarzy.

Internauci mogą swobodnie krytykować prace specjalistów. Ci mówią, że często jest to bezzasadne

Krzysztof Kordel podkreśla też, że ideę serwisu wypacza to, że na stronie internetowej się zarabia. Problem dostrzega również Halina Bobrowska.
- W serwisie można wykupić reklamę, a to powoduje, że szczytny cel się rozmywa - mówi.

Marta Wrzosek nie widzi w tym jednak nic złego.
- Dzięki wykupieniu abonamentu lekarz może lepiej komunikować się z pacjentem - wyjaśnia.

Dwugłos w sprawie

Katarzyna Strzałkowska, Naczelna Izba Lekarzy:
Samorząd lekarski sprzeciwia się umieszczaniu danych o lekarzach i tworzeniu ich profilów na tego typu portalach bez zgody zainteresowanych. W sytuacji, kiedy takie informacje są zamieszczane w serwisach internetowych należy uznać to za niezgodne z prawem.

Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych:
Lekarz ze względu na specyfikę wykonywanego zawodu musi się liczyć z tym, że jego dane podlegają słabszej ochronie. Ta profesja jest uznawana za dowód zaufania publicznego. Tego typu serwisy internetowe pozwalają pacjentom wykonywać społeczną kontrolę.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Służba zdrowia: Lekarze szkalowani w internecie. Bezkarnie i po nazwisku - Głos Wielkopolski

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany