- Przecież to jakiś absurd - oburza się pan Jarosław, mieszkaniec bloku przy ul. Kurczaki. - Stawiają tę sygnalizację już od ubiegłego roku, a gdy wreszcie wkopali słupy, to postawili je nie tam, gdzie trzeba.
Tymczasem Paweł Majtczak, kierownik budowy z ZDiI, uspokaja.- Wszystko jest robione zgodnie z projektem - mówi. - Chodniki są szerokie i słupy nikomu nie przeszkadzają. Prace powinniśmy zakończyć za około dwa tygodnie.
Czy robota na pewno została dobrze wykonana, sprawdzi Zarząd Dróg i Transportu podczas odbioru technicznego pod koniec kwietnia. (gb)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?