18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślub w... restauracji

(ij)
Łodzianie Magdalena Nabiałek i Tomasz Kaczmarek pobrali się w sobotę w restauracji przy ul. Wazów, gdzie potem mieli wesele. Była to pierwsza taka uroczystość w Łodzi.

- Bardzo nie podobają nam się urzędy, gdzie udzielane są śluby - mówią Magda i Tomek. - Dlatego chcieliśmy pobrać się w miejscu, które jest ładne i przytulne.

Witold Skrzydlewski nie przyszedł na ślub

Państwo młodzi wybrali restaurację, do której często przychodzą na okolicznościowe imprezy. Tam mieli także swoje zaręczyny. W sali kominkowej złożyli przysięgę małżeńską. Różniła się ona od przyrzeczenia w urzędowej formule. Państwo młodzi do swojej przysięgi dodali m.in. słowa używane podczas ślubu kościelnego: "W imię czystej i wielkiej miłości biorę sobie ciebie za męża/żonę na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie, w biedzie i w dostatku.

Nie będzie ślubów w sobotę!

Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską i to, że nie opuszczę cię aż do śmierci". Panna młoda podczas wypowiadania słów przysięgi wzruszyła się do łez. Gdy urzędniczka zapytała, czy potwierdza chęć noszenia nazwiska męża, odpowiedziała, że z największą przyjemnością. Państwo Kaczmarkowie poznali się 8 lat temu w jednej z łódzkich restauracji. Natychmiast między nimi zaiskrzyło, ale ponieważ byli w innych związkach, nie od razu zaczęli się spotykać.

- Tomek już przy pierwszym spotkaniu oświadczył mi się i powiedział, że jestem kobietą jego życia, ale ja chciałam być lojalna wobec swojego poprzedniego partnera - opowiada Magda. - Nie dałam mu więc nawet swojego numeru telefonu. Do kolejnego niespodziewanego spotkania Magdy i Tomka doszło po roku. Wtedy obecna pani Kaczmarek także była nieugięta i nie dała przyszłemu mężowi numeru telefonu.
Zrobiła to dopiero w następnym roku, gdy zakończyła poprzedni związek. - Wtedy wiedziałam już, że możemy być razem, ale trzymałam go jeszcze trochę w niepewności - wspomina z uśmiechem młoda żona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany