Jest to odpowiedź na pismo jakie Wydział Edukacji rozesłał do dyrektorów szkół, w którym domaga się zaprzestania wydawania nauczycielom darmowej herbaty i mydła.
- Będziemy się domagać by w przyszłorocznym budżecie nie było pieniędzy na ptasie mleczko, pierniczki, ciasteczka i paluszki dla urzędników magistratu. Te 80 tys. zł można wyda lepiej na środki czystości - mówi Małgorzata Niewiadomska - Cudak, radna SLD. - Tym bardziej, że te specjały dostaje tylko wąska grupa wysoko postawionych urzędników m.in. dyrektorów departamentów, których stać by sobie kupić kawę czy ciasta, zarabiają bowiem po 10 tys. zł.
Radna obliczyła, że na każdego nauczyciela miasto wydaje miesięcznie 1,2 zł na mydło i 2,9 zł na herbatę. A na słodycze dla urzędników dziennie ponad 300 zł.
- Kawa, herbata i ciastka jest dla gości magistratu, radnych, jest też podawana na spotkaniach. A Wydział Edukacji jedynie przypomniał dyrektorom szkół, że herbata i mydło przysługują tylko pracownikom niepedagogicznym szkół, a nie nauczycielom - mówi Marcin Masłowski.
Miasto na herbatę i mydło w szkołach wydaje 450 tys. zł rocznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział