Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślączka: Trudny mecz przed przed żużlowcami Orła

Jan Hofman
Trener Orła Janusz Ślączka
Trener Orła Janusz Ślączka
W niedzielę na torze przy ul. 6 Sierpnia Orzeł zmierzy się z liderem I ligi - GKM Grudziądz. Będzie to zaległy mecz drugiej kolejki. Pojedynek rozpocznie się o godz. 15. Rozmawiamy z trenerem łódzkich żużlowców Januszem Ślączką

Ostatnio miał pan chyba trudne dni. W jednym z wywiadów sponsor klubu, Witold Skrzydlewski, zaatakował pana ostro...
Janusz Ślączka (trener i prezes Orła): - Nie zamierzam wdawać się w polemikę na łamach gazet. Wolę omawiać klubowe sprawy na spotkaniach z zainteresowanymi osobami. To stwarza sposobność wymiany myśli i wyciągania konstruktywnych wniosków.
A jest pan jeszcze trenerem Orła?
- W tej chwili jestem, ale doprawdy nie wiem, co przyniesie przyszłość.
Spytam inaczej. Czy przygotowuje pan drużynę do niedzielnego meczu?
- Tak, ale trudno mi powiedzieć, jakie decyzje w najbliższych dniach podejmie główny sponsor klubu, pan Skrzydlewski. Tak to w życiu bywa, że dziś się pracuje, a już jutro trafia na zieloną łączkę.
Miejsce Orła w tabeli zadowala pana?
- Gdy nie zajmuje się pierwszej lokaty w tabeli, to zawsze jest niedosyt. Z drugiej jednak strony, w tym sezonie rozegraliśmy tylko jeden słaby mecz i to miało miejsce w potyczce z Lokomotivem w Łodzi. Zapewniam jednak, że nikt nie chciał go specjalnie przegrać. Mam czyste sumienie, po prostu przydarzył nam się słabszy występ, tego się w sporcie nie uniknie.
Co zatem pan powie o najbliższym rywalu łódzkiej drużyny?
- Nie ma się co oszukiwać. Orła czeka szalenie trudne wyzwanie, wszak do Łodzi przejeżdża lider pierwszej ligi. GKM wygrał sześć z siedmiu ligowych spotkań. W ostatniej kolejce pauzował. My też nie rozegraliśmy meczu z powodu złych warunków atmosferycznych.
Czyli szanse wyrównane...
- Wydaje się, że to drużyna z Grudziądza jest faworytem, a przemawia za tym jej silny skład. Ale nie oznacza to wcale, że rezygnujemy z konfrontacji i nie zamierzamy podjąć z nią walki. Wręcz przeciwnie podejmujemy wyzwanie. Z tego powodu będziemy trenować w sobotę i pewnie w niedzielę rano.
Przed meczem?
- Tak. Jak powiedziałem, chcemy powalczyć z faworytem ligowej rywalizacji i dlatego musimy być bardzo dobrze przygotowani do tej konfrontacji. Zawodnicy chcą dobrze przypasować maszyny do toru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany