Skradziony we Francji tajemniczy mercedes wart ćwierć miliona zł czeka w Łodzi. Do kogo należy? Co się z nim stanie? Przeczytaj
- Została wszczęta procedura zwrotu auta właścicielowi, jednak jak dotąd nie otrzymaliśmy informacji od francuskich służb, że udało się im do niego dotrzeć - mówi komisarz Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Przypomnijmy, że mercedes został przejęty dzięki funkcjonariuszom z wydziału do walki z przestępczością samochodową. Samochód został zarejestrowany w łódzkim wydziale praw jazdy i rejestracji pojazdów Urzędu Miasta Łodzi. Miał zostać sprowadzony z zagranicy. Funkcjonariusze po sprawdzeniu w systemie informatycznym numeru nadwozia VIN zorientowali się, że auto jest poszukiwane, ponieważ zostało skradzione we Francji.
Policjanci pojechali do nowej, 41-letniej właścicielki samochodu. Zdziwiona kobieta powiedziała, że samochód sprowadziła z Niemiec i nie była świadoma, że auto może być kradzione.
CO DALEJ Z TAJEMNICZYM MERCEDESEM? WIĘCEJ INFORMACJI NA KOLEJNYM SLAJDZIE