Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończyć z władzą menedżerów

Rezerwowy Pafka
Polska piłka nożna jest słaba. Przekonują o tym występy reprezentacji Polski, a ostatnio nieudana walka o Europę Legii i Śląska.

Wielki udział w psuciu rodzimego futbolu mają, moim zdaniem, menedżerowie, którzy myślą głównie o swoim interesie, a nie dobru reprezentowanych przez siebie zawodników. Ich najcięższe grzechy (na szczęście nie wszystkich) to podpisywanie dziwnych umów, dwuznaczne układy z trenerami, wpypchanie podopiecznych do przypadkowych klubów.
Wydarzeniem ostatnich dni jest podpisanie umowy przez obrotnego menedżera z odkryciem ekstraklasy, napastnikiem Widzewa – Eduardsem Visnakovsem. Łotysz nie wiedział ponoć co robi, a całą sprawę nagłośnił człowiek, który zapłacił za kontrakt piłkarza – Grzegorz Waranecki. Biznesmen nie zgadza się na działania, jego zdaniem, szkodzące zawodnikowi.
Waranecki na stronie widzewiak. pl mówi ważne słowa, które powinien wziąć pod rozwagę każdy młody futbolista, na początku kariery fundujący sobie... menedżera. – Po co Eduardsowi agent? Jak strzeli kilkanaście bramek w lidze, to kluby same się będą zgłaszać. Agent tylko tyle zrobi, że weźmie prowizję. Lepiej niech chłopak te pieniądze przeznaczy na siebie – twierdzi Waranecki. I ma stuprocentową rację.
Daje jednoznaczną wskazówkę, jak należy postępować. Koniec świata menedżerów, panoszących się na trybunach i w klubowych szatniach, wyjedzie tylko na zdrowie polskiej piłce nożnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany