18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatowali psa i zakopali go żywcem! [UWAGA! drastyczne zdjęcia]

(jaz)
schronisko w głownie
Szczęście w nieszczęściu miał kundelek, którego zakopanego żywcem w worku znaleźli w piątek po południu uczniowie wracający ze szkoły ulicą Ułańską w Głownie.

CZYTAJ TEŻ: Zwyrodnialec, który skatował i zakopał żywcem psa wpadł w ręce policji!

Pies był podduszony, ale wciąż walczył o życie. Wcześniej ktoś go bestialsko skatował, wybijając mu m.in. oko. Zmasakrowanym czworonogiem natychmiast zaopiekowali się pracownicy miejscowego schroniska dla zwierząt. Promyk, bo tak go nazwano, od razu trafił na stół operacyjny. Weterynarz umieścił gałkę oczną na swoim miejscu i zszył rany. Teraz powoli dochodzi do siebie pod troskliwą opieką głowieńskich wolontariuszy.

– Tak skatowanego psa nie widziałam w życiu – mówi Zofia Barańska ze schroniska dla zwierząt „Arkadia” w Głownie. – Podejrzewam, że jakiś zwyrodnialec próbował go zabić, a kiedy pies stracił przytomność, po prostu wsadził go do worka jak śmieć i zakopał. Na szczęście worek był przysypany tylko do połowy, kundelek próbował się uwolnić i te rozpaczliwe próby zauważyli uczniowie. Zawiadomili dorosłych, a ci zaalarmowali nas. Na miejsce przyjechał weterynarz, który wykopał ledwie oddychającego zwierzaka. Był cały pokrwawiony, ktoś uderzał go silnie w łepek. Nie wiadomo, czy nie ma uszkodzeń mózgu, ale ratujemy go, a on dzielnie walczy o życie.

O sprawie niezwłocznie została poinformowana policja. Doniesienie potraktowano priorytetowo, wdrożono intensywne śledztwo.
– Ustaliliśmy właściciela czworonoga, został przesłuchany w charakterze świadka. Twierdzi, że psa mu skradziono – mówi asp. Sławomir Góral z KPP w Zgierzu. – Na razie nie przedstawiono nikomu zarzutów w tej sprawie. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Tymczasem Promyk powoli dochodzi do siebie po traumatycznych przeżyciach z piątku. W schronisku otoczono go troskliwą opieką, ma także zapewnioną pomoc lekarską.
– Psiak jest przytomny, cały czas ktoś przy nim czuwa, kilka razy dziennie przyjeżdża weterynarz – mówi Zofia Barańska. – Jego stan jest stabilny, dostaje leki przeciwbólowe oraz antybiotyk i maść do oczek. Nie potrafimy na razie powiedzieć, czy odzyska wzrok w uszkodzonym oku, będzie można to ocenić dopiero, gdy zostaną zdjęte szwy. Za wcześnie też mówić, czy powstały uszkodzenia mózgu. Piesek jest w coraz lepszej formie, sam pije, ostatnio zaczął też przyjmować pokarm. Promyk ma około 2 – 3 lat, jest w nim ogromna wola życia i mocno wierzymy w to, że wszystko skończy się dobrze.

ZOBACZ FILM: Jak resuscytować zwierzę? Poradnik pierwszej pomocy

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany