Skatował na śmierć kompana od kieliszka

Tragedia rozegrała się na jednej z posesji w Mierzące Dużej (gm. Dłutów), gdzie czwórka kompanów biesiadowała od kilku dni. Podczas libacji pomiędzy wspomniana dwójka panów doszło do awantury. Panowie pokłócili się o kobietę. 48-latek rzucił się na swojego - jeszcze niedawno - druha. Zakrwawiony i nieprzytomny 41-latek trafił do łódzkiego szpitala, gdzie zmarł. Przez kilkanaście dni agresywny 48-latek ukrywał się przed policją. Grozi mu do 12 lat więzienia.