Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w lidze rugby. Skrzywdzeni Budowlani

pas
W formacji myłna Budowlanych zabranie Jeana Boutesa
W formacji myłna Budowlanych zabranie Jeana Boutesa Paweł Łacheta
Rugbiści Budowlanych zrobili pierwszy krok na drodze do odzyskania mistrzowskiego tytułu. W pierwszym półfinałowym pojedynku wygrali na wyjeździe z Posnanią 34:15. Niestety, mecz odbył się w cieniu skandalu. W ostatniej chwili PZR nie dopuścił do występu w łódzkich barwach zawodnika formacji młyna,) reprezentanta Polski Jeana Boutesa.

Mecz był twardy i zacięty. Niemająca nic do stracenia Posnania walczyła zaciekle, prowadząc na początku pojedynku 5:0 i 10:8. Później jednak łodzianie przejęli inicjatywę i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Wobec kontuzji czołowych graczy w roli łącznika młyna wystąpił po dwóch latach przerwy były kapitan drużyny Maciej Pabjańczyk i, jak ocenia trener Mirosław Żórawski, wytrzymał trudy pojedynku, poprawnie kierował grą zespołu. Poważnym wzmocnieniem pierwszej linii, w obliczu kontuzji Pawła Grabskiego i choroby Kamila Peplińskiego, miały być francuskie posiłki. Zagrał jedynie Kamil Bobryk, bowiem w przypadku Jeana Boutesa doszło do skandalu.

Decyzją zarządu Polskiego Związku Rugby, którą łodzianie drogą e-mailową otrzymali na dwie godziny przed meczem, zawodnik posiadający ważną licencję PZR nie został dopuszczony do gry.
Prywata działaczy z Wybrzeża wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem i przepisami. Widać, że sukcesy łodzian stoją im kością w gardle. Chwytają się wszystkich sposobów, żeby osłabić rywala. Przegrywają walkę na boisku, starają się ją wygrać przy... zielonym stoliku.
W formacji myłna Budowlanych zabranie Jeana Boutesa
Mirosław Żórawski: - Spodziewaliśmy się trudnego meczu w Poznaniu, jednak podeszliśmy do niego bez odpowiedniej mobilizacji i zaangażowania sił przez wszystkich zawodników. Nerwowa atmosfera z szatni udzieliła się graczom, którzy popełniali błędy i nie wykorzystywali dogodnych sytuacji pod polem. Posnania zaskoczyła nas dobrą i agresywną obroną. Lepsza druga połowa przeważyła szalę na naszą korzyść. Udany w sumie debiut w meczu ekstraligi zaliczył brat Władka - Marek Grabowski, który był bliski zdobycia efektownego przyłożenia.
Pierwszy mecz półfinałowy mistrzostw Polski (rewanż 16 czerwca o godz. 15 w Łodzi)

Posnania Poznań
- Budowlani Łódź
15:34 (10:14)

Punkty dla Budowlanych: Temo Sokhadze 19 (5x3, 2x2), Sebastian Łuczak, Kamil Bobryk, Maciej Pabjańczyk po 5.
Budowlani: Królikowski (60, Andrzejczak), Szyburski, Bobryk, Marek Mirosz, Karpiński, Skwarciak, W. Grabowski (65, P. Kotasa), Fortuna (55, Ignaczak), Pabjańczyk, Sokhadze, Kaniowski (65, Matyjak, 70, Rydzyński), M. Grabowski, Łuczak (65, Gomulak), Kozakiewicz (25, Dułka), Stępień

W drugiej parze: Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 16:34 (3:17)

Wielki sukces łódzkiej młodzieży. Budowlani wygrali mistrzostwa Polski kadetów w rugby siedmioosobowym.  Podopieczni trenerów Marka Maciejewskiego i Przemysława Pustkowskiego nie mieli godnych siebie przeciwników. Pokonali Posnanię 40:7, Lechię Gda, sk 35:0, Budowlanych Lubin 47:12, Tura Chojnice 31:0 i w finale Orkan Sochaczew 48:0.
Tytuł MVP turnieju zdobył Patryk Reksulak, a nie ustępował mu Marek Miśkiewicz. Barw Budowlanych bronili też: Marcin Urbaniak (kapitan), Jakub Cywiński, Łukasz Kujawa, Dominik Plich, Mateusz Ludwiczak, Krystian Pogorzelski, Karol Pabich, Dawid Radwański, Michał Frontczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany