1 z 3
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pieniądze w Centrum...
fot. archiwum polskapress

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pieniądze w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wydawano w sposób świadczący o rażącym lekceważeniu zasad gospodarowania środkami publicznymi. Samochody, którymi powinna być przewożona krew służyły jako taksówki dla niektórych pracowników centrum. Kupowano dla nich również w hurtowniach bez recepty leki antykoncepcyjne i sterydowe.

To co budzi największe w raporcie NIK największe emocje, to wydawanie publicznych pieniędzy na prywatne potrzeby pracowników. Jedenastu z nich kupowało sobie markowe buty, teczki, garnitury i garsonki. NIK ustalił, że na stroje pracowników wydano ponad 15 tys. zł.

WIĘCEJ -KLIKNIJ NA KOLEJNE SLAJDY





2 z 3
Zapłacono też za studia doktoranckie dyrektora, adiustację...
fot. archiwum polskapress/zdjęcie ilustracyjne

Zapłacono też za studia doktoranckie dyrektora, adiustację tekstu rozprawy doktorskiej, jej tłumaczenie na angielski i oprawę.
Najwyższa Izba Kontroli badała funkcjonowanie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Franciszkańskiej w Łodzi w latach 2012-2018. Raport przekazała Ministerstwu Zdrowia. W efekcie odwołało ono dyrektora, który przez 27 lat szefował centrum.

Z materiałów, które znalazły się w raporcie NIK wynika, że dyrektor kupił sobie teczkę 1,5 tys. zł, buty za 400 zł, a garnitur 750 zł. Główna księgowa otrzymała garsonkę za prawie 600 zł, teczkę za ponad 850 zł, marynarkę i spodnie za ponad 800 zł. Podobne wydatki, choć niższe, dotyczyły też dwóch kierowników i kilku pracowników. Izba uznała te działania za niegospodarne.
Zastrzeżenia NIK budzi też podwójne wynagradzanie - w ramach umowy o pracę i umowy zlecenia. Dotyczyło to etatowego pracownika, który na podstawie umów zlecenia przeprowadzał szkolenia dla pracowników Centrum w czasie godzin pracy. Łącznie w latach 2014 i 2016-2018 pracownik ten otrzymał z tytułu tych umów 10.500 zł brutto.

3 z 3
Jako niegospodarne Izba uznała również wykorzystywanie...
fot. Łukasz Kasprzak

Jako niegospodarne Izba uznała również wykorzystywanie samochodów wynajmowanych dla potrzeb przewozu krwi do innych celów. Takim samochodem była przez ok. 7 lat dowożona z domu do pracy i z powrotem zastępca dyrektora, a kierownik działu dawców i pobierania korzystał z ambulansu do przejazdów z innego miejsca pracy do RCKiK przez ok. 4 lat. Wynajęty samochód jeździł też na pocztę i po zakupy, mimo że Centrum dysponowało samochodami służbowymi.

NIK stwierdził też nieprawidłowości w zakresie pobierania i przewożenia krwi oraz w prowadzeniu spraw księgowych. Stwierdził również, że Centrum kupowało w hurtowni leki na prywatne potrzeby pracowników, bez przedstawiania wymaganych recept. Dotyczyło to leków antykoncepcyjnych, psychotropowych, przeciwpadaczkowych, antybiotyków, leków sterydowych.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na shownews.pl

Zobacz również

Trwa nabór na Politechnikę Łódzką. Ile kierunków i miejsc czeka na chętnych?

Trwa nabór na Politechnikę Łódzką. Ile kierunków i miejsc czeka na chętnych?

Pogrzeb Arkadiusza Tomiaka ZDJĘCIA. Polski operator zginął w wypadku samochodowym

Pogrzeb Arkadiusza Tomiaka ZDJĘCIA. Polski operator zginął w wypadku samochodowym

Polecamy

Skazana na 9 lat za posiekanie 69-letniego partnera mieczem samurajskim i maczetą!

Skazana na 9 lat za posiekanie 69-letniego partnera mieczem samurajskim i maczetą!

Trwa nabór na Politechnikę Łódzką. Ile kierunków i miejsc czeka na chętnych?

Trwa nabór na Politechnikę Łódzką. Ile kierunków i miejsc czeka na chętnych?

Tak dziś wygląda Jennifer Grey z filmu "Dirty Dancing" ZDJĘCIA

Tak dziś wygląda Jennifer Grey z filmu "Dirty Dancing" ZDJĘCIA