![Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pieniądze w Centrum...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/1a/5d/5ca378191f91d_o_large.jpg)
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pieniądze w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wydawano w sposób świadczący o rażącym lekceważeniu zasad gospodarowania środkami publicznymi. Samochody, którymi powinna być przewożona krew służyły jako taksówki dla niektórych pracowników centrum. Kupowano dla nich również w hurtowniach bez recepty leki antykoncepcyjne i sterydowe.
To co budzi największe w raporcie NIK największe emocje, to wydawanie publicznych pieniędzy na prywatne potrzeby pracowników. Jedenastu z nich kupowało sobie markowe buty, teczki, garnitury i garsonki. NIK ustalił, że na stroje pracowników wydano ponad 15 tys. zł.
WIĘCEJ -KLIKNIJ NA KOLEJNE SLAJDY
![Zapłacono też za studia doktoranckie dyrektora, adiustację...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/b5/b8/5ca3785821b1d_o_large.jpg)
Zapłacono też za studia doktoranckie dyrektora, adiustację tekstu rozprawy doktorskiej, jej tłumaczenie na angielski i oprawę.
Najwyższa Izba Kontroli badała funkcjonowanie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Franciszkańskiej w Łodzi w latach 2012-2018. Raport przekazała Ministerstwu Zdrowia. W efekcie odwołało ono dyrektora, który przez 27 lat szefował centrum.
Z materiałów, które znalazły się w raporcie NIK wynika, że dyrektor kupił sobie teczkę 1,5 tys. zł, buty za 400 zł, a garnitur 750 zł. Główna księgowa otrzymała garsonkę za prawie 600 zł, teczkę za ponad 850 zł, marynarkę i spodnie za ponad 800 zł. Podobne wydatki, choć niższe, dotyczyły też dwóch kierowników i kilku pracowników. Izba uznała te działania za niegospodarne.
Zastrzeżenia NIK budzi też podwójne wynagradzanie - w ramach umowy o pracę i umowy zlecenia. Dotyczyło to etatowego pracownika, który na podstawie umów zlecenia przeprowadzał szkolenia dla pracowników Centrum w czasie godzin pracy. Łącznie w latach 2014 i 2016-2018 pracownik ten otrzymał z tytułu tych umów 10.500 zł brutto.
![Jako niegospodarne Izba uznała również wykorzystywanie...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/dc/85/5ca379ca04848_o_large.jpg)
Jako niegospodarne Izba uznała również wykorzystywanie samochodów wynajmowanych dla potrzeb przewozu krwi do innych celów. Takim samochodem była przez ok. 7 lat dowożona z domu do pracy i z powrotem zastępca dyrektora, a kierownik działu dawców i pobierania korzystał z ambulansu do przejazdów z innego miejsca pracy do RCKiK przez ok. 4 lat. Wynajęty samochód jeździł też na pocztę i po zakupy, mimo że Centrum dysponowało samochodami służbowymi.
NIK stwierdził też nieprawidłowości w zakresie pobierania i przewożenia krwi oraz w prowadzeniu spraw księgowych. Stwierdził również, że Centrum kupowało w hurtowni leki na prywatne potrzeby pracowników, bez przedstawiania wymaganych recept. Dotyczyło to leków antykoncepcyjnych, psychotropowych, przeciwpadaczkowych, antybiotyków, leków sterydowych.