Skandal! Dwa miesiące bez wody. Do tej pory nie usunięto awarii

- Woda przestała płynąć z kranu nocą z 5 na 6 lutego - opowiada. - Rano zawiadomiłam administrację, jednak mimo prób rozgrzania zmrożonych rur, kran nadal był suchy. Ani się umyć, ani zrobić pranie. Od sąsiadów przynoszę wodę tylko do gotowania i do mycia naczyń.
Pani Alicja zaczęła podejrzewać, że brak wody ma związek z nieobecnością sąsiadki mieszkającej piętro niżej. Dowiedziała się, że w tajemnicy przed administracją wyprowadziła się ona z mieszkania, bo miała duży dług czynszowy.

- Lokatorka uciekła z lokalu i nie oddała nam kluczy ani formalnie nie rozwiązała umowy. A mróz był wówczas bardzo silny. Gdy w porzuconym mieszkaniu pękły rury i woda zaczęła zalewać niższe piętra, zakręciliśmy zawór w całym pionie - potwierdza administratorka z firmy Interdom zarządzającej kamienicą w imieniu prywatnego właściciela.
Upłynęło kilka tygodni, nim ekipa administracji komisyjnie weszła do opuszczonego mieszkania i zabezpieczyła instalację.

- Lada moment u pani Abramowskiej popłynie woda, chociaż nie powinna, bo lokatorka poważnie zalega z opłatami za mieszkanie. To jednak przecież starsza osoba i nie można jej w ten sposób karać - mówią pracownicy Interdomu.