Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal. Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego ZPN, po stronie Wisły, a nie Widzewa

Jan Hofman
Jan Hofman
Nie milkną echa skandalicznego sędziowania podczas spotkania piłkarskiej ekstraklasy, w którym Śląsk Wrocław pokonał Widzew. Zdaniem zdecydowanej większości fachowców i komentatorów, łódzka drużyna została ewidentnie skrzywdzona przez arbitra tego meczu. Podobnie było także we wcześniejszym spotkaniu Pucharu Polski, w którym łodzianie mierzyli się z Wisłą Kraków. Sprawę fatalnego sędziowania na polskich boiskach zaostrza jeszcze prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Dziennikarze C+ byli zdania, że Matias Nahuel, strzelając drugiego gola, był na pozycji spalonej. Ekspert odniósł się także do momentu, w którym w polu karnym Śląska przewrócony został Jordi Sanchez. Stwierdził on, że Hiszpan był faulowany i Widzew powinien otrzymać się rzut karny!

Po meczu ze Śląskiem. kapitan Widzewa, Bartłomiej Pawłowski w wymownym sposób skomentował działanie systemu VAR, który jego zdaniem przyniósł jego zespołowi niesprawiedliwe decyzje i porażkę Widzewa. W serwisie X (dawniej Twitter) napisał:

- Hej Polski Związek Piłki Nożnej, znowu VAR zaj.....? Oglądam powtórkę waszej linii spalonego i rzutu karnego i wygląda, że w trzy dni okradziono nas z Pucharu Polski i punktów we Wrocławiu. Na cholerę ten cały VAR?

Później jednak, kiedy emocje opadły, przeprosił, zamieszczając taki wpis: - Emocje związane z ostatnimi dwoma meczami cały czas są bardzo duże. W czasach dzisiejszej techniki i kamer każdy mógł zobaczyć, jak to wyglądało w Krakowie i Wrocławiu. Jako zawodnik i kapitan Widzewa widzę na co dzień, jak cały zespół ciężko pracuje na treningach i gdy udowodnione błędy pozbawiają nas awansu do półfinału Pucharu Polski i punktów w lidze, to wkurzenie jest duże. Mój wczorajszy wpis podyktowany był tylko emocjami wynikającymi z końcowego wyniku.
Prywatnie nie chciałem nikogo obrazić i nie było to moją intencją. Jeżeli ktoś się tak poczuł, to za to przepraszam.

Przypomnijmy, że Widzew domaga się powtórzenia pucharowego meczu z Wisłą Kraków (przegrany przez łodzian po dogrywce 1:2). Głos w sprawie, gdzie również sędziowie nie działali na korzyść łódzkiego klubu, zabrał Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego ZPN i wiceprezes PZPN.

- Doszlibyśmy do lekkiego absurdu, gdyby w skutek kontrowersyjnej decyzji sędziego powtarzali wszystkie mecze, w których przydarzył się błąd - powiedział. - Zespoły miały jeszcze pół godziny, by udowodnić, który zasługuje na półfinał – powiedział na łamach Łódzkiego Sportu.

Brawo prezesie! To był majstersztyk dyplomacji. Pewnie pan nie zna tego starego powiedzenia, dlatego napiszę je panu - Mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Na przyszłość chyba warto o tym pamiętać, bo przysłowia są mądrością narodu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany