Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd się wzięły kolędy? [HISTORIA KOLĘD]

Anna Gabińska
Popularnością cieszą się inscenizacje teatralne narodzin Jezusa w stajence Betlejem, takie jak choćby ta w Gdańsku - plenerowa
Popularnością cieszą się inscenizacje teatralne narodzin Jezusa w stajence Betlejem, takie jak choćby ta w Gdańsku - plenerowa fot. Tomasz Bolt/Polskapresse
Niebo było roziskrzone gwiazdami, korony palm szumiały na wieczornym wietrze na polinezyjskiej wyspie Raiatea. Prof. Aleksander Lech Godlewski, polski antropolog i etnograf, prowadził swoje badania na końcu świata. Naczelnik plemienia, które go gościło, poprosił badacza, by zaśpiewał jakąś pieśń swego ludu. Taką, która najlepiej oddaje jego ducha. Był rok 1938. Co przyszło do głowy profesorowi? Oczywiście hymn Polski! "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy" - zaintonował z dumą pełną piersią. Odśpiewał zwrotkę. Dzicy przewrócili oczami i pokiwali przecząco głowami.

- Nie czujemy ducha Twego plemienia - oznajmił ich wódz. Prof. Godlewski poskrobał się w głowę i spróbował chwytającego za serce "Góralu, czy ci nie żal". Ta sama historia. I tak samo z kolejnymi. Może kolęda? I kiedy zaczął śpiewać "Lulajże Jezuniu", twarze tubylców spoważniały. Przy drugiej zwrotce zaczęli ruszać ustami. A trzecią już nucili. - Teraz rozumiemy ducha Twego plemienia - oznajmił wódz.

Tę historię opowiada o. prof. Franciszek Rosiński, wrocławski etnolog, uczeń prof. Godlewskiego. Przypomina, że nazwa wywodzi się od greckich Kalend, czyli pierwszego dnia miesiąca, bowiem kolęda - w każdym znaczeniu, a ma ich kilka - odnosi się do okresu związanego z dniem 1 stycznia.

I roczna premia, i dar

Jak pisze Barbara Ogrodowska w "Zwyczajach, obrzędach i tradycjach w Polsce": "Początkowo w Polsce nazywano tak pieśni noworoczne, składające sie zawsze z trzech części: życzeń powodzenia, szczęścia i urodzaju, prośby o datek i podziękowania za dar noworoczny, zwany także kolędą".

Tekst takiej kolędy został wydrukowany po raz pierwszy w 1543 roku w zbiorku "Ludycje wieśne" na ten nowy rok 1544, wydanym w Krakowie. Podziękowanie w "gospodarskiej kolendzie" brzmi: Maszli nam daci, nie daj nam długo staci/boć nam będzie uziąbaci./Skakały bosy pod niebiosy/chciały kołacza i kiełbasy. To też dary świąteczne, noworoczne lub na Trzech Króli, niekiedy bardzo cenne, które królowie i wielmoże polscy dawali swym dworzanom i czeladzi. Był to zatem rodzaj premii rocznej.

Kolędą też nazywa się "chodzenie z kolędą" dzieci - w takim obchodzie powinno się być w przedziale wiekowym 6-14 lat. Ale kolędą nazywa się również wizytę okołonowo-roczną księdza w domach parafian. Pyta on wtedy o zdrowie domowników, ale też o frekwencję na mszy świętej niedzielnej. Kiedyś przepytywał dzieci z katechizmu i pacierza. Wreszcie kolęda to nazwa pieśni kościelnych i domowych o Bożym Narodzeniu. Wywodzą się z hymnów łacińskich o narodzeniu Chrystusa, komponowanych we Włoszech już w średniowieczu. W Europie rozpowszechniały je rodziny franciszkańskie. Według legendy autorem pierwszej kolędy był św. Franciszek.

DALSZY CIĄG NA NASTĘPNEJ STRONIE

Najstarsze prosto z czeskiego

Najstarsze kolędy polskie, przełożone z łaciny i czeskiego, pochodzą z XV wieku. Zalicza się do nich kolędę Zdraw bądź krolu anielski (rękopis z 1424 roku) i kolędę-chorał - znany dobrze do dzisiaj - Anioł pasterzom mówił. W XVII i XVIII wieku rozwija się bujnie oryginalna polska twórczość kolędnicza. Piotr Skarga pisze W żłobie leży, w której to kolędzie melodia nawiązuje do poloneza koronacyjnego króla Władysława IV. Śpiewane chętnie przez stulecia, nastrojowe: Gdy śliczna Panna, Jezus Malusieńki, Ach ubogi żłobie, Tryumfy Króla Niebieskiego powstały w XVIII wieku. Najsłynniejszą jednak pieśnią bożonarodzeniową z końca tegoż wieku jest Bóg się rodzi autorstwa Franciszka Karpińskiego. W XIX wieku Teofil Lenartowicz napisał Mizerną cichą stajenkę lichą. Kolędy śpiewano na melodię hymnów łacińskich, marszów, polonezów, tańców ludowych i kołysanek. Motywy Lulajże Jezuniu, które spodobało się nawet dzikim na końcu świata, zaadaptował w swojej muzyce, w Scherzu hmoll Fryderyk Chopin.

Równolegle do kolęd zaczęły pojawiać się od XVII wieku pastorałki. W nich w opowieść o narodzeniu Jezusa wplecione są wątki folkloru polskiego. Najczęściej to wędrówka pasterzy polskich do żłóbka z pokłonem i darami dla Dzieciątka Jezus.
- Skoczne i wesołe pastorałki śpiewało się podczas zabaw i spotkań sąsiedzkich, jasełek i obchodów kolędniczych - opowiada o. prof. Rosiński. - Bo jakże w kościele byłoby intonować: Panie Boże mój, jam jest wołek Twój./Nie umiem nic, jeno orać, orać/i to trzeba na mnie wołać/ciąg wołku, ciąg! Albo: Na kościele gołka, zieleni się trowka/a tam siedzą pastuszkowie jedzą kaszę z garnka./Kaszę pozjadali, garnki potrzaskali/jeno jeden zostawili, co z niego pijali. Obecnie najbardziej znaną pastorałką jest bez wątpienia góralska Oj maluśki, maluśki, maluśki.

W czasach rozbiorów, powstań narodowych i wojen na melodię starych, popularnych kolęd układano i śpiewano pieśni patriotyczne. Podczas II wojnie światowej na przykład nucono: Dzisiaj w Londynie, dzisiaj w Londynie wesoła nowina./Tysiąc bombowców, tysiąc bombowców jedzie do Berlina./Berlin się pali, Hamburg się wali, /Hitler w kominie, Stalin w Berlinie...
Rozróżnienia na kolędy i pastorałki dokonał w XIX wieku ks. Marcin Mioduszew-ski, profesor prawa kanonicznego, ze Zgromadzenia Misjonarzy, zbieracz i wydawca pieśni religijnych. Jest on autorem największego zbioru kolęd polskich, zgromadzonych z rękopisów i kancjonałów kościelnych i klasztornych. Zebrał je w Wielkim śpiewniku kościelnym, wydanym w 1838 roku. Wprowadził w nim podział na Pieśni o Bożym Narodzeniu do śpiewania w kościołach. W roku 1843 wydał Pastorałki i kolędy do śpiewania w domach. - Według różnych szacunków, w Polsce możemy mieć nawet 17 tys. kolęd i pastorałek, razem z ich regionalnymi wariantami - mówi o. prof. Rosiński. Nie wierzycie? Sami sprawdźcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Skąd się wzięły kolędy? [HISTORIA KOLĘD] - Gazeta Wrocławska

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany