Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd kwadratowy jeż Rutkowskiego? [ZDJĘCIA]

(em)
Krzysztof Rutkowski do fryzjera w Warszawie przyjeżdża co tydzień.

Moją fryzurę wymyśliłem kilka lat temu. Inspirowałem się stylem amerykańskich policjantów. Nazwałem ją kwadratowym jeżem - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski, którego postawione na sztorc, krótko obcięte włosy od jakiegoś czasu wywołują zainteresowanie mediów.

- Głowa po bokach jest wygolona. A na środku włosy są tak ułożone, że od góry tworzą płaszczyznę. Żartuję, że jest to lądowisko dla helikopterów - śmieje się detektyw.

„Kwadratowy jeż” Rutkowskiego wzbudził nawet zainteresowanie gwiazd estrady i telewizji. Komputerowo dopasowywano go m.in. znanemu z ekstrawaganckiej fryzury Michałowi Wiśniewskiemu, Maciejowi Dowborowi z Polsatu, a także... piosenkarce Joannie Klepko, znanej jako Cleo.

- Od ponad dwudziestu lat strzygę się w salonie fryzjerskim przy al. Jerozolimskich w Warszawie. Z jego usług korzysta wielu znanych aktorów, polityków, a pan Stefan, jego właściciel, strzygł nawet prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - mówi Rutkowski.

Detektyw jeździ do fryzjera w Warszawie raz w tygodniu. Strzyże go zawsze ten sam mistrz grzebienia i nożyczek, Daniel Kwiatkowski.

- Jestem z nim bardzo zaprzyjaźniony. Jest więc okazja, żeby sobie pogadać na różne tematy. Niedawno Daniel pokazał mi wpis do księgi gości, jaki zrobiłem 25 lat temu. Napisałem wtedy, że świat przestępczy za moją głowę wyznaczył 200 tys. dolarów nagrody, a ja dobrowolnie oddaję ją w ręce fryzjera - śmieje się właściciel biura detektywistycznego.

Ścięcie włosów kosztuje w warszawskim salonie 65 zł, ale Krzysztof Rutkowski, który lubi podobać się kobietom i stara się być zawsze zadbany, robi sobie tam jeszcze manikiur i pedikiur.

Usługę tę wykonuje pani Ewa, trzydziestokilkuletnia atrakcyjna kosmetyczka, o długich blond włosach i zgrabnych nogach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany