Sieradz. 55-latek ukradł rower "bo się pomylił". Był pijany

Do zdarzenia doszło 7 czerwca przed jednym z marketów spożywczych w Sieradzu. Kobieta, pozostawiła swój jednoślad na stojaku dla rowerów. Gdy kobieta wróciła, odkryła, że jej rower został skradziony. Zawiadomieni funkcjonariusze policji dotarli do nagrania z monitoringu. Na nagraniu było widać mężczyznę, który wyprowadza rower ze stojaka i odjeżdża. Podejrzanym okazał się 55-letni mieszkanie Sieradza.

Funkcjonariusze zastali go w miejscu zamieszkania. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony wizytą mundurowych. Był on pod znacznym działaniem alkoholu. W rozmowie z policjantami 55-latek przyznał się, że posiada skradziony jednoślad, który schował w garażu. Tłumaczył się, że nie miał zamiaru ukraść roweru, tylko po prostu się pomylił, bo posiada podobny. Ponieważ był wtedy pijany, wydawało mu się, że jest to jego rower. - mówi asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka.

Mężczyzna miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Rower zostanie zwrócony właścicielce.