Siatkówka. ŁKS gra w Sopocie, Budowlani w Łodzi

Ełkaesianki nie będą miały zbyt wiele czasu na regenerację sił. Już w niedzielę (14.45) czeka je spotkanie dwunastej kolejki. W Sopocie zagrają z miejscowym Treflem. To bardzo ważne spotkanie dla łódzkiej drużyny. Gospodynie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli (jedenaście punktów), a ŁKS jest dziewiąty, mając na koncie jeden punkt więcej. Zwycięstwo drużyny trenera Maska pozwoli jej umocnić się w środkowej strefie tabeli, a to ważna sprawa dla beniaminka.

Dwunastą kolejkę ekstraklasy siatkarek zamknie poniedziałkowe spotkanie w Łodzi, w którym drużyna Budowlanych będzie podejmować PTPS Piła. Szkoleniowcem drużyny gości jest dobrze znany w Łodzi Jacek Pasiński.

Czy ten mecz wywołuje u pana większe emocje?

Oczywiście i skłamałbym, gdybym twierdził, że nie. Jestem łodzianinem i zawsze spotkanie z zespołem z tego miasta jest szczególne. W takiej sytuacji nie mam komfortu. Ae teraz pracuję w Pile i robię wszystko, aby zadowolić tamtejszych kibiców.

PTPS Piła pokonała już ŁKS...

Ale nie było to łatwe zadanie. Musieliśmy się sporo napracować. Na pewno czeka nas w poniedziałek trudniejsze wyzwanie. Budowlani to znacznie silniejszy zespół niż drużyna z al. Unii. Na pewno podejdziemy do tego meczu z szacunkiem i respektem dla rywala.

Gospodynie są faworytkami?
Na pewno. Łódzki zespół ma znacznie większy potencjał od mojej drużyny. Nie oznacza to wcale, że nie będziemy walczyć. Kochamy ten sport i wychodzimy na parkiet, aby udowodnić to kibicom. A na pewno jest to gwarancją ciekawego pojedynku.